Wpis z mikrobloga

Jak będą plusy to będzie więcej.

#tinder #logikarozowychpaskow #zwiazki

W kobiecej rzeczywistości istnieje wiele zaburzeń między obiektem wymarzonym, a oczekiwanym. W efektcie nieświadomie podejmują decyzje wbrew sobie lub swoim upodobaniom. Najlepszym tego przykładem są samochody. Imponują im szybkie i potężne maszyny mężczyzn, których ryk wprawia w drżenie ich kolana. W szkole średniej każdy kto miał samochód miał też dziewczynę. A kto nie miał samochodu, ten miał przyjaciela z samochodem i w ten sposób, pod pretekstem podwójnych randek woził swoją dziewczynę samochodem. Kobiety uwielbiały, uwielbiają i zawsze będą uwielbiać być wożonymi błyszczącymi, smukłymi autami, niczym karetą, ale same raczej decydują się głównie na sedany 1.2 w benzynie lub suvy (ze względu na zbliżone gabaryty do czołgu, pewniej się czują pomiędzy małymi osobówkami), a najważniejszymi punktami na które zwracają uwagę w swoich samochodach to wygoda fotela, kierownicy, łatwość obsługi radia i estetyka wewnętrzna samochodu - to akurat w dużej mierze dealerów samochodowych, którzy poznają klientki i mówią im to, co chcą usłyszeć ("Tak, tak, tak, dokładnie czerwone auta są szybsze! Też tak sądzę!").

Jak z samochodami, tak samo jest i z mężczyznami. Nic bardziej nie imponuje pannie niż motocyklista, który zatrzymał maszynę w promieniu dziesięciu metrów i z niej zszedł. Przetarty kombinezon wskazuje na spore doświadczenie, wyobraźnia już pracuje i już wizualizuje sobie testosteron i adrenalinę spływające po jego nogach, które buchają spod uniformu aromatem męskości. A jeszcze, gdyby pozwolił usiąść, odpaliłby silnik, tłoki silnika wprawiłyby w wibracje cały motocykl i ciało… ach. Niczym Ursus poskramiający byka na samym środku Koloseum, tak i motocyklista imponuje siłą i opanowaniem dzierlatkom w każdym wieku.

Więc, skąd się biorą żony namawiające mężów do sprzedaży swoich ukochanych maszyn skoro dają się na to poderwać? Związek trwa, lata mijają, pojawiają się zobowiązania, dzieci. Wówczas perspektywa śmigania ścigaczem po asfalcie przyprawia o gęsią skórkę, ale nie z podniecenia, lecz ze strachu. Co wybierze żona, mając do wyboru ograniczenie wolności męża i pewność, że nie zginie jako motocyklista, a dać mu wolną rękę i żyć w obawie czy wróci cały i zdrowy z przejażdżki jednośladem? Dodam, że złe myśli przytaczane co wieczór przed snem zbierają na sile z każdym kolejnym dniem.

To jest jeszcze akceptowalne - eliminacja konkurencji i troska. Chcąc podświadomie utrzymać przy sobie partnera prężnego niedźwiedzia zmieniają w przytulnego misia na wyłączność. Niestety samowolnie przyznawane sobie prawa kobiet wobec ich własnych mężczyzn potrafią sięgać o wiele, wiele dalej niż pozwala na to zdrowy rozsądek. Stąd też świadoma kobieta odziera mężczyznę z jego zainteresowań, które jej imponowały.

Dlatego nienawidzę ludzi, którzy:
nie przyznają się do błędów, a nawet jak się przyznają to bronią swojego błędnego stanowiska lub kłamią,
nie mają zainteresowań,
uważają, że zainteresowania innych ludzi są bezwartościowe i niepotrzebne.

Te zjawiska są skorelowane. Posiadanie pasji rozwija człowieka. Przyznawanie się do błędów to pierwszy krok do zweryfikowania swojej wiedzy, wzięcia pod uwagę poprawek i nie popełniania tychże błędów więcej. Zainteresowania z kolei to sprawa każdego z nas, dogłębne poznanie danego tematu pozwala na wymianę zdań, dyskusje, kształtowanie światopoglądu i osobowości. Tak więc te cechy to są składowymi pewnej bardzo brzydkiej maniery, na jaką cierpią dzisiejsze kobiety: Tkwią w niewiedzy, niezainteresowaniu i im to nie przeszkadza. Zainteresowania to są podróże, fotografia, sport, kinematografia, astronomia. Nie tylko w sposób bierny (zgłębianie wiedz teoretycznej, historii), ale i aktywny (tworzenie, ćwiczenie, zbieranie doświadczenia). Jeśli dla kogoś zainteresowaniem są inni ludzie - czy to znajomi, czy to gwiazdy - to na starość będzie się starą plotkarą.

Co gorsza, w wielu przypadkach kobiety są zazdrosne o zamiłowania mężczyzn. Same nie posiadają pasji i jest im z tym po prostu źle, że mężczyzna jest lepszy. Do czego dążą? Żeby pozbawiać pasji swoich mężczyzn. Każą im sprzedawać motory, konsole do gier, kije golfowe. Wszakże łatwiej komuś zainteresowanie odebrać niż samemu się interesować na siłę. Wiatrówka? A po co Ci wiatrówka? Jeszcze krzywdę sobie zrobisz. Albo komuś i dopiero to będzie. Z karabinami to dzieci biegają, z takimi z patyków. I siup, kolejne wystawione ogłoszenie na olx.

Kolejny element układanki. Co będzie robić mężczyzna pozbawiony pasji i zainteresowań w wolnym czasie? Nic. I to jest klucz do szczęśliwego związku. Brak zainteresowań, brak pasji, brak zajęcia, któremu można poświęcić czas jest zabójczy towarzysko dla mężczyzny. W takim przypadku traci się kolegów, znajomych. A jeśli się nie ma kolegów i znajomych to zostaje się skazanym na tych, którzy są zawsze. A kto jest zawsze obecny i pod ręką? Żona. Żona nigdy nie doradzi przeciw sobie, nigdy nie spojrzy krytycznym okiem na związek. Monopol na aniołka i diabełka jednocześnie, szepczących do uszu najgorsze i najlepsze pomysły.

Motocykl sprzedany, wędki rozdane, wiatrówka czeka na lepsze czasy, zakup konsoli do gier jednak zszedł na dalszy plan, bo zepsuła się pralka / lodówka / kuchenka / balustrada / deszczownica w prysznicu / cokolwiek i trzeba przeznaczyć pieniądze na zakup nowego sprzętu. Człowiek idzie do pracy, po pracy wraca do domu, siada przed telewizorem, idzie na basen albo rower, godzina Internetu, potem spać i cykl się zamyka. Czym taki mężczyzna może zainteresować obcą, świeżo poznaną kobietę? Niczym. A skoro niczym nie zainteresuje obcych kobiet to po co się starać w tak wygodnym układzie? W ten oto sposób kobieta poprzez zatrzymanie rozwoju swojego mężczyzny walczy o zdławienie potrzeby rozwoju własnej osoby. Jej trud jest skończony. Gdy żona już zostanie jedyną pasją i przyjemnością mężczyzny, może liczyć na sto procent jego uwagi.

To już ostatnia rzecz, ale najważniejsza. Kiedy kobieta całkowicie ułoży mężczyznę pod siebie ten z kolei przestaje być atrakcyjny dla kobiety z bardzo prostego powodu - jest w 100% przewidywalny. Proszę to przyjąć do wiadomości i zaakceptować. Czym mężczyzna może zaskoczyć kobietę, jeśli ona ułożyła go całkowicie i zmanierowała jego osobowość według własnych zasad? Na pewno nie kwiatami, restauracjami i obietnicami. Jak bardzo zaskakujące są fabularne zwroty akcji w książce, którą się napisało? Kobieta lubi być zdobywana, lecz także sama lubi zdobywać. Czy może jej to zaoferować mężczyzna, który jest na każde jej skinienie? Nie.

Następnym razem, gdy zobaczysz mężczyzn, którzy przyszli do baru na mecz piłki nożnej przy piwie miej świadomość, że część z nich nie przychodzi tam, ani dla piwa, ani dla piłki nożnej. Obie te rzeczy mogą mieć u siebie w domu… ale nie chcą.
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@toshibaas: dokładnie, a moi 3 miesiące, ślub i 22 lata nieszczęścia () nie to że po nich cisnę teraz, po prostu ku przestrodze dla ludzi, nie żeńcie się szybko lub w ogóle się nie żeńcie
  • Odpowiedz
@Aux_: musiałeś wygrać ten wyścig szczurów? Jakbyś nie dotarł pierwszy, a jeszcze urządził jakiś sabotaż to oszczędziłbyś im tego ślubu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz