Wpis z mikrobloga

@roman_erotoman: nie widzę w tym nic uszczypliwego, poniżającego, uderzającego w rozum i godność człowieka, a co więcej - śmiesznego.
Gdyby to była kanapka albo przyniesienie browarka, to tak. To w końcu stereotypowe, pewnie bym keknął. Przy kolacji można się bliżej poznać, poznać kunszt kulinarny, więc ten tekst może być odebrany jako dyskretne, żartobliwe wpraszanie się.
  • Odpowiedz
@xenia: Jak ja tego typu #rozowypasek nie cierpię. Uśmiechnie się może raz na miesiąc i to z powodu wykwintnego, podkreślam, wykwintnego inteligenckiego humoru, ciągle patrzy na ludzi jakby albo była nimi znudzona albo nimi pogardzała, zero dystansu do siebie, jakieś przejawy megalomanii że przeczytała pierdyliard książek/obejrzała tysiące filmów i z tego powodu wie wszystko o wszystkim i wszystkich, a jak nie masz grubego portfela i wielkiej artystycznej duszy
  • Odpowiedz
Kiedyś mnie sparowało z taką z kijem w dupie i ja jej proponuje zapiekankę, a ta do mnie, że jak ja śmie, bo ona tylko jada fit dania w restauracjach i weź tu żyj całe życie z kimś takim ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz