Wpis z mikrobloga

Czy wsrod aktywnych na tagu #antynatalizm sa osoby w szczesliwych zwiazkach?

Latwo jest mowic o przezwyciezaniu podstawowych zwierzecych instynktow (w postaci potrzeby posiadania potomstwa) w momencie gdy ma sie tak #!$%@? charakter ze tak czy inaczej nikt z nami nie chcialby tego potomstwa miec.

To troche tak jak osoby spod tagu #przegryw ktore na skutek swojego #!$%@? i aspolecznego zachowania odizolowaly sie od spoleczenstwa i gdy juz im wiecej nie pozostalo jak piwnica, to do tej piwnicy zaczely dorabiac ideologie elitarnosci.

Jezeli urodziles sie jako 10 dziecko w biednej, rolniczej rodzinie w Afryce to fakt ze jestes szczuply nie jest jakims szczegolnym osiagnieciem, czy efektem twojej ciezkiej pracy i wyrzeczen. To efekt sytuacji w jakiej sie znalazles i tyle
  • 25
elitarnosci.


@WiktorekS: Jestem przegrywem z dziada pradziada, kto na tym tagu pieprzy o elitarności, nie rób se jaj.

Jeśli zna się miłość - można się rozmnażać.
Jeśli się nie wie co to jest - rozmnażanie powinno być surowo wzbronione
@mieszko111: pisanie o tym ze gardzi sie normikami i ich zwierzecym zachowaniem, to wlasnie dorabianie ideologii do wlasnego #!$%@?.

To troche tak jak z tymi kumplami co wiecznie przesiadywali na lawce i wyzywali wszystkich od pantofli, bo miali inne plany niz wyjscie na piwo zaraz po pracy. A gdy sami znalezli dziewczyny to jak kamien w wode.

Wzialbys mirka spod tahu #przegryw na pare imprez, dalbys mu troche atencji i podbudowal
@efilista: jasne ze po obu stronach barykady sa i tacy, i tacy. Zastanawia mnie tylko kto przewaza w grupie antynatalistow.

Treba naprawde byc mocnym psychicznie zeby odmowic sobie dziecka. Wydaje mi sie, ze wlaszcza bedac kobieta.

Nie mowie oczywiscie o osobach ktore po prostu dzieci nie lubia. Bo te nie maja dzieci bo ich nie lubia i tyle. Moga pozniej dopisywac do tego jakas ideologie, ale to jeat glowny powod
@WiktorekS raczej przeważają single z prostej przyczyny, że w związku są dwie osoby i obie musiałyby by być antynatalistami. Inaczej już nie ma mowy o szczęśliwym związku. Wiem, bo sam to przerabiałem. Pierwszej młodości nie jestem i bylo to wielkie szczęście zaczynać coś już ze sporym bagażem doświadczeń na solidnych fundamentach. W przeciwieństwie do pierwszych związków, tych zawieranych w młodości, jak człowiek jeszcze mało wie, a wydaje mu się, że się wszystko.
@WiktorekS: Nie rozumiem twojego gadania, że trzeba być silnym psychicznie, żeby odmówić sobie dziecka, szczególnie będąc kobietą kiedy dla kobiety dziecko to jedynie ogromne cierpienie i większość chętnie by sobie tego odmówiła gdyby nie ich partnerzy, a co do pytania to ja byłam w związku z kimś kto podzielał moje poglądy, nie wyobrażam sobie wchodzić w związek z kimś kto planowałby mieć dzieci i uczucia wcale nie sprawiły, że pomyślałam o
@WiktorekS: Mam 28 lat, nigdy nie bylem w związku, z powodu defektów, które mnie dopadły w wieku nastoletnim. Wśród antynatalistów mogą być ludzie doświadczeni przez los, którzy na własnym przykładzie mogli się przekonać, że natura ssie.
@ripleyx: widocznie mamy zupelnie inne doswiadczenie zyciowe. Wsrod mojego towarzystwa slyszalem o zgrzytach pod tytulem - ona chce, on nie chce. Nigdy odwrotnie.
Sam nie planuje miec dzieci (ale z innych podow niz aantynatalizm) i zawsze slysze lekki zawod w slowach nowej dziewczyny. Ktory pozniej zamienia sie w "a jeszcze zmienisz zdane"...

@kruszon_: nie miales nigdy tak ze patrzyles na ojcow z dziecmi, jak razem spedzaja czas, ja maly/mala podziwia
nie miales nigdy tak ze patrzyles na ojcow z dziecmi, jak razem spedzaja czas, ja maly/mala podziwia ojca i nie ponyslales ze to fajne uczucie?


@WiktorekS

Zdarzały mi się takie myśli w wieku nastu lat, po 20tce raczej nie.
A w tej chwili Twoje pytanie jest dla mnie odpychające.
@Papierosek_po_samobojstwie: Nie ma drogi bez powrotu. Zawsze można się zreflektować. Osobiście jestem po zakończeniu długoletniego związku i mam dziecko(na tyle dorosłe,że wie czym jest antynatalizm i uważa go za słuszny). Teraz znajdą się osoby, które krzykną, że nie ma antynatalistów, którzy mają dzieci. Są i każdego dnia dręczą ich wyrzuty sumienia że wrzucili niewinną istotę w bagno życia.