Aktywne Wpisy
![Nooleus](https://wykop.pl/cdn/c0834752/a9a40c7e18352950e991fe5a3cac76cdd490602ca9240f424a66199f8a5b6470,q60.png)
Nooleus +256
Chłop się pierwszy raz całował w życiu i z kim i z innym chłopem :33333
![Nooleus - Chłop się pierwszy raz całował w życiu i z kim i z innym chłopem :33333](https://wykop.pl/cdn/c3201142/98f2d6bdc824d6e1412ee8599a019aac319b2e735db6ac45c2962b7ac446de0a,w150.jpg)
źródło: 20240629_130700
Pobierz![Jerzy_Kudelski](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Jerzy_Kudelski_am7Ln1e6Jp,q60.jpg)
Jerzy_Kudelski +597
#julka #pieknokobiet #pieklomezczyzn
Nic mnie tak nie #!$%@? jak baba oglądająca się ciągle za siebie, gapiąc się na mnie dając mi poczucie, że chce ją napaść i zgwałcić, a ja tylko chciałem wyskoczyć do żabki po 0.2 żubrówki, cole i orzechowe chrupki i spokojnie wrócić do domu.
Nic mnie tak nie #!$%@? jak baba oglądająca się ciągle za siebie, gapiąc się na mnie dając mi poczucie, że chce ją napaść i zgwałcić, a ja tylko chciałem wyskoczyć do żabki po 0.2 żubrówki, cole i orzechowe chrupki i spokojnie wrócić do domu.
![Jerzy_Kudelski - #julka #pieknokobiet #pieklomezczyzn
Nic mnie tak nie #!$%@? jak b...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/dfa5d5b4bce49bdd14b1470017d10b93ccbbc1bc64a82e151c7e8f0422b8993a,w150.jpg?author=Jerzy_Kudelski&auth=5be39c314a6d8a28d0931328f7823675)
źródło: temp_file5332537037188460093
Pobierz
1. Dlaczego się na to zdecydowałem?
Od wielu lat choruje na #depresja. Psychologowie, leki, szpital psychiatryczny dziennie nie pomagały, dostałem ofertę od znajomej której Ayahuasca pomogła. Jestem przeciwko narkotykizawszespoko i nie mam zamiaru próbować innych psychodelików.
2. Przebieg
Kilka tygodni czekałem, aż Ajałaskowy guru będzie wolny. 'Guru', 'Przewodnik' który mnie prowadził jest osobą doświadczoną, znaną w rytualnych kręgach. Jeśli na zagranicznych forach interesowaliście się tą tematyką to na pewno spotkaliście się z informacjami o nim. Ogólnie trzeba na niego czekać tygodniami gdyż podróżuje po świecie i prowadzi rytuały, mi się jednak udało w dwa tygodnie gdyż znajoma jest jego bliską rodziną - oboje nie są Polakami.
Zdecydował się mnie wziąć ponieważ mój przypadek jest podobny do niego, też chorował na depresję i Ajałaska mu pomogła - tak twierdzi. Po zapoznaniu się z moim przypadkiem zdecydował, że odbędziemy delikatną formę Ajałaski - kilkugodzinna, bez wymiotów.
Spotkaliśmy się w pewnym miejscu w cztery osoby + guru żadnych obcych. Ja, dwie znajome mi osoby, jeden znajomy znajomej. Rozpaliliśmy ognisko, odpaliliśmy muzykę która pomagała się wyciszyć, głównie utwory południowoamerykańskich ludów. Dostaliśmy średniej wielkości kubek płynu z roślinami pływającymi w środku. Konsystencja i smak podobny do brokułów.
Staliśmy w kręgu dookoła ogniska, nie mogliśmy ze sobą się komunikować. Śmiać mi się chciało z powodu tego jak leczę się od lat, a co robię teraz.
Nagle poczułem gwałtowne zapadanie się pod ziemie, jakbym spadał. Trwało to kilka sekund i koniec efektu. Długie oczekiwanie na cokolwiek, zacząłem myśleć, że zostałem oszukany i faktycznie podano mi brokuły.
Ściemniło się, najbliższe nas drzewo mnie wystraszyło, wcześniej go nie zauważyłem.
Nagle przez głowę zaczęły mi przelatywać dziesiątki pytań. Upraszczając można powiedzieć, że były w stylu 'kim jesteśmy? dokąd zmierzamy?'.
Nie potrafiłem na nie odpowiedzieć, poczułem nagłą potrzebę rozważania życia. Czułem się przytłoczony, skołowany. 'Przewodnik' ciągle mi się przyglądał. Poczułem potrzebę by poprosić o jeszcze jeden kubek płynu. Zgodził się, przyniósł, dopilnował bym wypił wszystko, łącznie z zieleniną.
Po kilkunastu minutach poczułem spokój, odpowiedzi na pytania które padały wcześniej, poczułem ogromne ciepło wewnętrzne. Poczułem niesamowite szczęście, mogę śmiało powiedzieć, że była to najszczęśliwsza chwila w moim życiu.
Po kilku chwilach poczułem się jak dusza nieograniczona fizycznie. Nie miałem świadomości kim jestem, gdzie jestem. Poczułem brak ram czasowych, nie wiedziałem co i gdzie, liczyło się tylko tu i teraz. Nie poznawałem osób dookoła, nie pamiętam kim jestem. Poczułem wolność nieograniczoną życiem, śmiercią, czasem, bólem czy smutkiem. Przelatywały przez głowę mi przeciwne myśli do tych które dręczą mnie od lat. Poczułem fascynacje istnieniem, ale nie życiem.
Potem poszedłem się przejść kilkadziesiąt metrów od ogniska, ciemność była fascynująca.
Wróciłem do ogniska, stanąłem bardzo blisko ognia. Od przodu czułem gorąc, z tyłu zimno. Oba te uczucia nie były ani przyjemne, ani nieprzyjemne.
Przewodnik podał mi do picia dziwny napój. Był przepyszny, bardzo słodki, ale delikatny. Czułem się jakbym pił płynne szczęście. Słyszałem jak każdy bąbelek (był gazowany) pęka z osobna. Było to fantastyczne.
Usłyszałem pytanie:
Wow.
Czułem już fizycznie się jako ja, ale dalej czułem lekkość, nie czułem ram czasowych. Nie wiedziałem co wcześniej było na prawde, czy nie stoje przy tym ogniu od zawsze?
Zimno, gorąco, ból nóg i pleców (nie usiadłem przez ponad 7h) nie były nie przyjemne ani przyjemne. Czułem w tym coś nowego i byłem ponad tym.
Rozdał nam banany. Nigdy nie byłem zafascynowany bananem, to był szok jaki jest banan.
Później pomarańcze, czipsy, chleb i ser. Wszystko to oprócz pepsi ani mi nie smakowało, ani smakowało. Czułem smak, nowy którego nie dostrzegałem nigdy wcześniej ale byłem ponad tym.
Zaczął do nas mówić, wszyscy zaczęli rozmawiać. Ja nie byłem w stanie, nie czułem w ustach języka, nie czułem się fizycznie w tym świecie co reszta (pewnie przez podwójną dawkę). Po jakimś czasie wróciła świadomość czasu, miejsca, osób i poczułem się jak nowo narodzony. No i, że muszę siku.
Poczułem mocne przypalenie nóg od ognia i mocny mróz. Zgasiliśmy ognisko, wzięliśmy co nasze i pojechaliśmy do naszego punktu noclegowego. Chwile porozmawialiśmy o tym co miało miejsce, co czuliśmy. Po całości czułem się niesamowicie zmęczony fizycznie i psychicznie, ale szczęśliwy i czysty. (umysłowo, bo fizycznie nie byłem w stanie się umyć i zasnąłem waląc dymem z ogniska xD).
Położyłem się i poszedlem spać.
koniec
3. Jak się czuje teraz?
Rano obudziłem się z masakrycznym bólem głowy jak kac który trwa do teraz.
Psychicznie czuje się czysty, brak gonitwy myśli które przypominały głosy w głowie. Pierwszy raz od lat czuje spokój.
Usłyszałem od Guru, że mój umysł został otwarty i przez najbliższe tygodnie i miesiące we mnie będą zachodzić zmiany. spoko.
Poszedłem się umyć i sprawiło mi to mega radoche. Czułem jakbym się mył pierwszy raz w życiu. Śniadanie smakowało jak nigdy, kawa z mlekiem też.
W sumie to od kilku dni praktycznie nic nie jadłem i czułem się #!$%@? (musiałem przed rytuałem odstawić leki), a teraz #!$%@? coś ciągle i czuje nowe smaki. No i myślowo czuje się fantastycznie.
4. podsumowanie
Ciesze się, że wziąłem w tym udział i na pewno będę chciał spróbować ostrej wersji Ayahuasci trwającej kilka 3 do 5 dni której towarzyszą m.in wymioty jako oczyszczenie, jednakże musi minąć kilka miesięcy bo było to bardzo męczące doświadczenie.
Nie czuje pociągu do narkotyków, nie chce próbować psychodelików.
Czy czuje się już wyleczony z depresji? Nie. Czuje się dobrze, ale nie zdrowy, zobaczymy co przyjdzie z czasem.
Czy zachęcam do spróbowania Ayahuasci? Nie. Nie odradzam, nie zachęcam. Było to tak ciężkie przeżycie, że nie był to zdecydowany chill, jednakże jeśli ktoś ma problemy podobne do moich to może warto zainteresować się medycyną niekonwencjonalną - mam sprawdzone źródła, że to pomaga.
Jeśli ktoś chce o coś spytać to niech pyta, jeśli ktoś brał udział w Ayahuasce to niech napisze swoje spostrzeżenia.
Jedynie nie odpowiem na pytanie o dane przewodnika, ani nie dam na niego namiarów.
#depresja #psychologia #ciekawostki #ayahuasca
Ale cholera, szacunek że walczysz, wiesz?
Pamiętam #!$%@? akcje z psychologami, mam świadomość jak ciężką sprawą jest depresja i jak ciężko... Trafić. Trafić na odpowiednią osobę która potrafi Ci pomóc, prawdziwie zrozumieć i zadziałać. Zbyt dużo tu przypadku, większość psychologów to miernoty niestety które potrafią pomóc ale w lekkich przypadkach.
A Ty nigdy szczęścia do nich nie miałeś chyba. Walka psychodelikami, walka z myślami, ciągła cholerna walka gdy człowiek w tym stanie nie ma ochoty na oddychanie a co dopiero jakąkolwiek walkę, szczególnie tę najtrudniejszą - z
Dlaczego nic nie powiesz o ryzykach zdrowotnych? Dlaczego nie napiszesz o możliwości "włączenia" chorób psychicznych po spożyciu psychodelików?
Dlaczego nie napiszesz o możliwości skutków ubocznych takich jak napady lękowe, paranoje, jak zespół serotoninowy, z sercem walącym jak
Komentarz usunięty przez autora
"Dlaczego nie napiszesz o możliwości "włączenia" chorób psychicznych po spożyciu psychodelików?" źródło takich rewelacji?
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Lysergic_acid_diethylamide
HPPD tak, reszta to powtarzane mity, a w dodatku LSD jest specyficzną substancją i to jeden z gorszych wyborów, rzeczywiście. Raz, że brudny profil działania, dwa że wiąże się z receptorami w dziwny sposób i dłuższy czas zajmuje "odłączanie" się LSD od receptora.
"Review studies suggest that LSD likely plays a role in precipitating the onset of acute psychosis in previously healthy individuals with an increased likelihood in individuals who have a family history of schizophrenia"
A w źródłach do tej rewelacji
"What can we learn about schizophrenia from studying the human model, drug-induced
@occu: to Twoja opinia.
To nieprawda. Są różne poziomy doświadczeń psychodelicznych, choćby na Wiki jest jakaś tam prosta klasyfikacja, ale choćby różne dawkowanie substancji daje różne poziomy i
"To nieprawda. Są różne poziomy doświadczeń psychodelicznych, choćby na Wiki jest jakaś tam prosta klasyfikacja, ale choćby różne dawkowanie substancji daje różne poziomy i różne efekty."
Gdzie jest jakieś badanie, które to weryfikuje (tj związek psychodelików z psychozą/schizofrenią)? Chętnie przeczytam.
Stany lękowe i ataki paniki oczywiście mogą wystąpić, nie powiedziałem że nie. Tylko to nie ma nic wspólnego z zaburzeniem psychicznym.
Rzeczy nie do odróżnienia od rzeczywistości mogą dziać się pod wpływem psychodelików, niekoniecznie psychozy, chociaż to jest prawie definicja bad
"Rzeczy nie do odróżnienia od rzeczywistości mogą dziać się pod wpływem psychodelików, niekoniecznie psychozy, chociaż to jest prawie definicja bad tripa."
Oczywiście, że występują zniekształcenia percepcji- jednak to nie ma nic wspólnego z psychozą.