Wpis z mikrobloga

Mirki mam problem.
Sprzedałem wczoraj auto. Ze względu na stan karoserii bardzo zaniżyłem cenę.
Oczywiście jak to było przyjechało trzech sebiksów i zaczęli wybrzydzać, że tu to, tu to. Ale utargował 1.2k taniej niż w ogłoszeniu.
Niestety dzisiaj gościu dzwoni i mówi, że rozwalone 2 wtryski i co robimy.
I zaczął grozić mi od #!$%@? po sąd. Twierdzi że chce 350zł za naprawdę jednego wtrysku, drugi sam Sobie zrobi.
Moim zdaniem ściemnia, do wczoraj jeździłem tym autem i nic się nie działo. A nagle twierdzi, że dał mu w obroty i zaczął szaleć, co jest kłamstwem.. Bo ja jeżdzę bardzo szybko i bym widział problem.. I on sam nim jeździł przed kupnem, a także zajrzał tam gdzie są te wtryski.

Nie wiem za bardzo co zrobić, powiedziałem że zapłacę 350 jak mi podeśle fakturę za naprawę i dowód od mechanika, że potwierdza wadę.

Ale szczerze mówiąc nie chce naciągaczowi płacić. Może ktoś coś pomóc?

#pomocy #januszemotoryzacji #motoryzacja #prawo
  • 27
@ampap: No nie do końca jest tak, bo obowiązuje rękojmia. Kwestia jaki wiek auta i jak się te wtryski rozwaliły - to powinien ocenić potem rzeczoznawcza, jeśli uzna że to było postępujące w czasie i że musiało dawać objawy -to cie gość dojedzie, ale jak uzna że padł ze starości - tak z dnia na dzień, albo że uszkodził się w wyniku epizodu i generalnie nosi ślady normalnego zużycia jak na
No ale ludzi teraz #!$%@?ło, czytałem akcję że facet się sądził bo mu w jakimś 15 letnim dieslu dwumasa poszła i właśnie wtryski po roku od zakupu - i się sądził z poprzednim właścicielem na podstawie rękojmi... i wygrał. No #!$%@? ten kraj jest.


@Kapitan_Wie_Wszystko:
No ale to jest drugi dzień. Ale poprzedniego dnia jeździły tym autem jeszcze dwie osoby.

Właśnie z tego co wiem, to gościu hadluje autami i twierdził,