Wpis z mikrobloga

Jakoś nigdy nie miałem dziewczyny, bo czułem, że mi to niepotrzebne, ale wczoraj stojąc w kolejce do kina poczułem, że coś we mnie pękło. Nawiązałem kontakt wzrokowy z jedną z pracownic jakiegoś gastro, posłałem jej ciepły uśmiech i się odwróciłem.

Wtedy w głowie pojawiła mi się masa scenariuszów z kina, że bohater podchodzi w sumie bez powodu do takiej pracownicy i pyta kiedy kończy prace, czy może wpaść ją odebrać po pracy i takie tam, wiecie, super sprawa. Myślę sobie, że to może wypalić, więc zebrałem całą moc w sobie, podbijam do lady kiwiąc się na boki, jak jakiś murzyn i laska pyta co podać, a ja odparłem:
-twój numer telefonu i informacje kiedy kończysz prace ahaha...

Zaśmiałem się wtedy żeby pokazać, że jestem luzakiem, ale chyba nie do końca zadziałało, bo kazała mi #!$%@?ć i nie blokować kolejki. No cóż, może następnym razem...
#przegryw #gownowpis #truestory #vovo
  • 2