Wpis z mikrobloga

@Suisei: Tego nie oglądałem akurat. Ale te mongolskie czy emirackie przygody są trudne do potwierdzenia, bo nie wiadomo czy byli tam jacyś świadkowie z Polski w ogóle. Ale dla mnie już to pobicie przez skinów wydawało się nieprawdopodobne, a to zostało potwierdzone więc reszcie też daję wiarę z pewnym dystansem na podkoloryzowanie. Bo tak jak pisałaś jego koloryzowanie to fakt, na przykład z nowotworem wielokrotnie było wyjaśniane na wykopie. Ba, ja
@#!$%@?: No właśnie - jeśli nie da się potwierdzić jego anegdotek, to zupełnie normalnym jest, że jedni zdecydują się mu uwierzyć na słowo, a inni będą mocno sceptyczni. Ja należę do tej drugiej kategorii, bo - mówiąc zupełnie szczerze - mam wrażenie jakiejś sztuczności w całej jego osobie. Jakby wymyślił sobie jakąś personę, w którą się wcieli w programie, i teraz wszystko co mówi i robi było konsekwentną realizacją tego scenariusza, jakimś
@Suisei: I to jest ok, że każdy ma swoje zdanie o ile nie jest fanatykiem i nie przyjmuje argumentu drugiej strony zupełnie do siebie :) Ja też jestem w życiu raczej sceptyczny, ale skoro dużo nieprawdopodobnych historii okazało się prawdziwych to jestem w stanie dać jakiś kredyt zaufania. Dużo z jego zachowań jest moim zdaniem realizacją jakichś założeń aktorskich, ale historie chyba nie są wymyślone na potrzeby programu. Dzięki, za miłe