Aktywne Wpisy
klewerewel +3
#rozowepaski #polska #warszawa #zwiazki #pieklokobiet
Nigdy nie widziałam faceta pchającego wózek z dzieckiem. Dlaczego zawsze jest to matka?
Nigdy nie widziałam faceta pchającego wózek z dzieckiem. Dlaczego zawsze jest to matka?
ProblemM8 +274
Ludziom mocno bambinizm wszedł. Mamy psa; partnerka pięści się nad nim jak dzieckiem. Ostatnio paznokcia sobie trochę rozwalił bo biegal jak wariat po ogrodzie. Ja mówię że trzeba zaczekać to mu odrośnie, przecież nie kuleje, ani nie wygląda źle. Ona że trzeba do weterynarza. #!$%@? pójdzie się kilkaset złotych znowu #!$%@?ć na 10 minutowa wizytę na której weterynarz powie to samo co ja (przerabiałem to już kilka razy)
A do tego nazywanie
A do tego nazywanie
Mirki, taki problem mam:
Mieszkam w bloku i pogodzony jestem ze wszystkimi wadami i zaletami tego rozwiązania. Na szczęście sąsiedzi mają resztki RiGCzu i albo nie pala papierosów w ogóle, alb wychodzą pali przed blok (jest winda, więc nie ma problemu z boloncymi nogami czy coś).
ALE:
Od kilku dni, czyli odkąd wprowadzili się po sąsiedzku do kilku mieszkań STUDENCI, jakaś łajza jara na balkonie wieczorami zioło MARIHUNAEN. Skąd wiem, że jara? Ano stąd, że czuć to gówno w mieszkaniu przez kilkanaście minut do tego stopnia, że ciężko oddychać i w sumie, jakbym się przehiperwentylował, to pewnie bym się nacachał.
I o ile mi może by to nie przeszkadzało, gdyby to było sporadycznie, to dzieci bardzo marudzą, a jarane jest prawie codziennie.
1. Czy ja powinienem pójść do patusiarstwa najpierw po dobroci i wytłumaczyć co i jak (nie wolno w bloku palić niczego, a zioła to podwójnie ;) ) i ryzykować, że w razie konieczności #!$%@? będą wiedzieć kto strzelił z dupy,
2. CZY od razu dzwonić na bagiety?
Co robić?
Komentarz usunięty przez autora
Pamiętaj złota zasadę, ze zawsze możesz trafić na gorszych, którzy będą imprezować 24/7 a ciebie będą już pamiętać na pamięć na 112.
Komentarz usunięty przez autora
@Szymon_SRT_WWA: XD
zapach jest dość intensywny i krótki, więc to raczej nie skręt, tylko szkło.
Gadanie na poważnie z kimś, kto właśnie wciągnął w płuca zawartość lufki XDDDDD
Ja osobiście chciałbym, żeby ktoś normalnie do mnie podbił w takiej sytuacji i pogadał.
To jest prosta sprawa do rozwiązania, a bawienie się w bagiety to pójście na niepotrzebna wojnę i nerwy.
szczerze to nie. Ostatnio jak próbowałem, miałem słabe zjazdy.
Komentarz usunięty przez moderatora