Wpis z mikrobloga

@Miras_wykopek: nie mam kota ale uważam że jeśli mieszka się w bloku to dla kota więzienie i pasuje go wyprowadzić czy nawet puścić. W młodości miałem kitku i łazęgi nie było czasem 2-3 dni. Później przyniósł królika lub wiewiórke na przeprosiny. Oczywiście miałem inne miejsce zamieszkania niż blok. A sam widziałem raz czy dwa że ktoś prowadził kota na smyczy