Wpis z mikrobloga

@Sonrimo ogólnie mam zle wspomnienia z Otto.
Tj. Problem z transportem, wyplatami i godzinami.
Na samym oosterhoucie pokoje bez klucza.
Ale praca sama w sobie nie najgorsza.
@palczety: co za opis. Jakbym to przeczytał na miejscu OP to chyba bym się rozpłakał. #!$%@? co za niewolnictwo, zdeptanie ludzkiej godności za takie ochłapy. Przecież u nas już tak pensje wzrosły, że mało komu się opłaca wyjeżdżać. Jeszcze na takie upodlenie. Co tam się musi #!$%@?ć w tych barakach dla pracowników... chętnie bym poczytał takie relacje inteligentnych ludzi, którzy tam wylądowali
@LuxEtClamabunt: Zgadzam się. Jak na urlop do Polski wracałem to samolotem, bo max 2h do takiego Gdańska, a potem z 1.5h do domku busem lub ktoś podjedzie. Ale dużo osób boi się latać, mimo że nigdy nie latali. Może op nie wybrał samolot, bo strach albo wyjazd był dość spontaniczny i cena za samolot wyszła większa. Wiadomo, że cena za przelot uzależniona jest od daty. Bierzesz teraz lot na listopad, to
@palczety: no to ładnie tam trafiłeś, nie zazdroszczę. Ja siedzę aktualnie na Jumbo przez Otto ponad rok i takiej patologi nie ma. Kasa na czas, stawka razem ponad 13 euro, 2 zmiany 6-14, 14:15~22:30, kantyna tania, a teamleaderzy najbardziej lubią z Polakami pogadać i uczyć się wymawiać nasze imiona perfekcyjnie. Telefonu używa każdy. Teamlider może czasem upomni, ale nigdy nie ma konsekwencji..

Co do lokacji, to mało co mogę się wypowiedzieć,
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Sonrimo: to jeszcze teraz naucz się nie odmieniać nazwy swojego pracodawcy bo podobno są na tym punkcie uczuleni. Czyli jedziesz pracować w IKEA, a nie w IKEI ;)
@xGnKx:byłeś na zmianie u Connie albo mieszkałeś w Hoeven?

@Noggenfogger: Ja nie twierdzę, że wszędzie w OTTO jest źle tylko Mirek jedzie właśnie do miejsca w którym pracowałem więc mu opisałem jak to wszystko wygląda. I tak kasa w OTTO jest zawsze na czas, jak pracowałem z nimi w AH Pijnacker to stawki, teamleaderzy i zakwaterowanie i w centrum Hagi było naprawdę fajne tylko co z tego jak w biurze
@palczety byłem wlasnie u connie na zmianie, Ale robiłem przez Adecco I lokacje miałem w oosterhout, rok temu w wakacje mieszkałem w hoeven na villa park jak robiłem w h&m przez otto.
@Noggenfogger: Ja cisnąłem sam autem na Chorwację tydzień temu żeby dojechać do reszty ekipy bo wczesy nie mogłem. Za same paliwo, winiety, autostrady wyszło mi 1200zeta, ale komfort, czasowo, luksus normalnie.
@Sonrimo Pozdrawiam również z Emigracji Pracowałem w Holandii w kilku agencjach tj. Covebo, Fidess, Pollux oraz Otto.

Najlepszą kasę zgarniałem na kurczakach w Fidess'ie bo w wieku 21 lat miałem prawie po 500 euro tygodniowo. Minus taki że praca dość ciężka, choć nie zawsze bo zależało to od stanowiska na jakie się trafi. Warunki mieszkaniowe też niczego sobie.
Przez Otto pracowałem 9 miesiący jako order picker na magazynie Albert Hejin'a w