Wpis z mikrobloga

Ja nie pojmuję jak to niektórzy robią, że wychodzą sobie na randki z #tinder jak po bułki do sklepu - bez stresu, na luzie, pewni siebie. Mnie czeka pierwsze takie spotkanie i po prostu wychodzę z siebie. Ja lvl 22, oczywiście bez dziewczyny jak do tej pory i w ogóle bez żadnych bliższych relacji z płcią piękną... Mam kompleksy odnośnie swojego wyglądu i duży problem z pewnością siebie. Boję się, że tym zrażę do siebie dziewczynę. Zdjęcia, które widziała nieoszukiwane więc wie jak wyglądam, a mimo to zdecydowała się spotkać i to sama w pewnym momencie wyszła z inicjatywą. Walczę ze sobą, żeby tylko nie odpuścić :/

Może ma ktoś dla mnie jakieś rady?
  • 15
  • Odpowiedz
@stefanrys: Bądź sobą, nie udawaj, zaplanuj wszystko, nie masz nic do stracenia przecież, jak nie ta, to kolejna randa i z każdą następną będziesz nabierał pewności siebie. Na tinderze poznałem swoją narzeczoną i przed pierwszym spotkanie też byłem osrany ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@stefanrys: im bardziej się stresujesz, tym bardziej nie wychodzi, bądź sobą, w końcu chyba szukasz partnerki na dłuższy czas, a udawać wiecznie się nie da.
  • Odpowiedz
Mnie czeka pierwsze takie spotkanie


@stefanrys:

Tu masz odpowiedź. Jak będzie to 50 spotkanie to napiszesz: nie wiem jak można się stresować takimi pierdołami jak wyjście z babą na kawę/pizzę/ruchanie/rzucanie kamieniami w posterunek policji.
  • Odpowiedz
@stefanrys: masz rację. Najprawdopodobniej zrazisz do siebie laske. Twój pierwszy związek też z góry będzie dużo cięższy, bo pewnie dobrze nie wyruchasz dziewczyny, będziesz na każde jej skinienie itp. Raczej tak, może nie, ale tak czy inaczej nie przejmuj się. Ty tylko możesz wygrac- fajny związek, ruchanie, lepszego siebie. Podejdź do tego jak do procesu, rozwijaj się i pracuj nad sobą. Jak będziesz systematyczny to już niedługo będziesz miał najlepsze łaski.
  • Odpowiedz