Wpis z mikrobloga

Pracowałem do niedawna w firmie oferującej outsourcing usług IT dla firm. Zadzwoniła wtedy klientka (pracowała w dużym hotelu) i powiedziała: Drukarka nie działa, proszę ją naprawić. Na pytania mojego kolegi odpowiedziała, że lampki się nie świecą, nic się nie dzieje... co robić? Po kilku minutach rozmowy powiedziała: Same problemy dziś... W całym budynku nie ma światła, teraz jeszcze popsuta drukarka... Mój kolega na to: Pani chce, żeby drukarka drukowała jak nie ma prądu...? XD (Okazało się, że pani myślała, że jeśli świeci się monitor w laptopie to podpięta do niego drukarka też powinna drukować XD. Laptop działał na baterii :)

#logikarozowychpaskow #pracbaza #heheszki
  • 18
@edgar_k: Ja wiem, że to zabrzmi jak rozmowa z gimbusem który będzie się kłócił byleby się kłucić, ale dopóki miałem to naprawiałem sam. Jedyne czego nie robiłem to przegląd. Jednak argument (jak przypuszczam) który miał nastąpić po mojej twierdzącej odpowiedzi, miał mi uświadomić, że nie każdy musi się znać - otóż - to, że urządzenia elektroniczne potrzebują do działania energii elektrycznej chyba wie każdy. Oczywiście jedne będą miały baterie inne nie.
@TrygonometryczneJeden: ah tak, zawsze wy wszyscy sami naprawiacie auta ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jestes na najniższym szczeblu IT, płaca co za odbieranie telefonów a czujesz sie jak geniusz bo ty akurat wiesz jak zasilana jest drukarka xD
Sam #!$%@? sie znasz na miliardzie rzeczy z których korzystasz.
@edgar_k: gurrwa oczywiście, że się nie znam na pierdyliardzie rzeczy i jeden wiecej. Z tym że jest różnica pomiędzy jakimiś złożonymi procesami ktorych nie widać na nawet na trzeci rzut oka, a glupim kablem zasilającym. Czego się dochodzisz? To jest podstawa katorą ogarnie nawet małpa. No chyba, że sam #!$%@? znasz na czymkolwiek i krzyczysz bo czujesz emocjonalną więź z mało ogarniętą Panią. Aaaa i jak sam zauważyłeś mała płaca zmusza