Wpis z mikrobloga

@NashBridges: To były Mistrzostwa Polski, w których było kilku faworytów. Uczestniczy trenowali przed komputerami właściwie od początków gry z serii Colin McRae Rally. Spinali się o to kto jest lepszy. Była tam dość ostra rywalizacja. Posiadali własne zespoły, w których trenowali. Śmiało można porównać te drużyny do dzisiejszych Virtus.pro w CS, chociaż Colin McRea Rally wtedy nie przyciągał aż tylu sponsorów. Wirtualni kierowcy "jako tako" znali się, więc było wiadomo, kto
To ja skopiuję swój komentarz z podobnego wątku, o tutaj: https://www.wykop.pl/wpis/37064925/o-tym-jak-robert-kubica-wpadl-na-mistrzostwa-polsk/

Znam z własnego doświadczenia odrobinę podobną historię. Mianowicie jakieś 15 lat temu miałem hobby w postaci ścigania się online w Grand Prix Legends. Dla tych co nie wiedzą - symulator F1 z 1967, auta bez aerodynamiki. I do tego #!$%@? trudny. Coliny, Forze, Gran Turismo i inne współczesne ścigałki to przy tym zręcznościowy badziew pokroju Need for Speeda. Plus dochodziło do
@nototenteges regularnie z kolegami dostawaliśmy bany w CS i to na steamie, co 2-3 miesiące trzeba było kupować nowe konta bo jak sprzedali Ci bana na 1 serwerze to potem to propagowały zabezpieczenia antycheatowe i po jakimś czasie wszędzie miałeś drzwi zamknięte ;) no ale cóż, takie życie