Aktywne Wpisy
nicari +1674
Kocham patrzeć na relację mojego męża z synem 🥹 dziecko nie ma nawet dwóch lat, a tata go nauczył kręcić wkrętarką, budują razem tory przeszkód i namioty, razem naprawiają ulubione samochody, wspólnie robią kawę w kawiarce... Gdy mąż wraca z pracy, to dziecko jest przeszczęśliwe - krzyczy wtedy "mama nie! Tata chodź!" i ciągnie swojego ulubionego człowieka na kolejne wspólne przygody 🥹
Dumna jestem że swoich chłopaków, są najlepsi.
#niebieskiepaski #dzieci #
Dumna jestem że swoich chłopaków, są najlepsi.
#niebieskiepaski #dzieci #
dziadeq +9
Zgadzacie się z panem Marszałkiem Hołownią? Jest to 2 osoba w państwie. My Polacy jak będzie trzeba to wygramy z rosją? Wdeptamy putina w ziemie?
#wojna #obowiazkowecwiczeniawojskowe #ukraina #przegrywpo30tce już ubrani ciekawe co z cenami #nieruchomosci
#wojna #obowiazkowecwiczeniawojskowe #ukraina #przegrywpo30tce już ubrani ciekawe co z cenami #nieruchomosci
Paco Rabanne Invictus (2013, EdT) + Invitcus Intense (2016, EdT)
Od początku prowadzenia tego tagu zasypywany byłem prośbami o recenzję Invictusa. Uwierzcie mi, robię to tylko i wyłącznie na Waszą prośbę, bo osobiście tego zapachu nie znoszę. Oryginalny Invictus w przeciwieństwie do 1Million ssie pałkę, łyka ją aż po same bile. Na szczęście (albo i nie) w 2016 roku miała premierę jego wersja Intense, która to naprawiła niektóre błędy wersji podstawowej. Jest to też jeden z najbardziej znienawidzonych zapachów wszech czasów. Jego inteligentni inaczej młodociani użytkownicy zamiast się umyć, robią "francuski prysznic" przy 30 stopniach na zewnątrz, co w komunikacji miejskiej skutecznie odcina dopływ tlenu nieświadomym podróżującym. Wywołuje to żądze krwi nawet u zatwardziałych pacyfistów. Każdy "modny" 15-latek ma go, lub jakiegoś taniego klona (których powstało mnóstwo) w swojej kolekcji.
Na pierwszy rzut oka widzimy ten flakon. Nie jestem może krytykiem sztuki, no ale #!$%@?, każdy, kto ma choć odrobinę poczucia estetyki będzie patrzył na niego z niesmakiem wypisanym na twarzy. Tradycja zostaje zachowana, jest kiczowaty i wygląda strasznie tandetnie. Podobnie jak w przypadku poprzednio opisywanego Paco, przygotujcie sobie karton po Amarenie, który przy flakonie Invictusa wygląda jak produkt premium. Przy okazji nikt nie będzie Was podejrzewał o konszachty z Don Wasylem...
Podstawowa wersja Invictusa weszła w sumie na rynek dość niedawno, bo w 2013 roku. Kiedy pojawił się na półkach Polskich perfumerii, nie miałem nawet za bardzo zamiaru go testować, bo tak mnie ten flakon odepchnął. Rozpisałem się tak o samym flakonie, niestety zdradza on, co zawiera wnętrze.
Zacznę od wersji podstawowej. Otwiera się soczyście chemicznym połączeniem świeżego prania z dodatkiem grejpfruta. Jest to taki świeży, słodki, nawet przyjemny, ale bezpłciowy aromat. Kolejne fazy są dokładnie takie same, nie będę go rozbierał na czynniki pierwsze, bo nie jest tego wart.
Teraz wersja zdecydowanie lepsza, Invictus Intense. Tutaj w otwarciu mamy chemicznie karmelkową słodycz whisky z ambrą i bursztynem. Nic więcej tam nie czuję. Ten aromat utrzymuje się też do samego końca, nic już się więcej nie dzieje. Jest przyjemny, nieco mniej chemiczny niż oryginał, ale też mniej świeży.
Trwałość obu jest ogromna, wersja Intense praktycznie aż do zmycia, a zwykły ponad 12h. Projekcja jest olbrzymia, wypełnia pomieszczenie w obu przypadkach.
Zastosowanie - idealny zapach do narodowego Polskiego stroju. Klapki kubota, ewentualnie CROCSY, a pod to białe, brudne od spodu skarpety wciągnięte pod kolana, krótkie spodenki, a na klacie koszula w kratę. Czyli taki outfit "do kościoła na sportowo". Ma tyle samo klasy i dystyngowania co Marcin Najman, więc do garnituru pasuje jak pięść do nosa.
PS. Podczas szukania próbek invictusa stłukłem przez przypadek próbkę Bond no. 9 Saks Fifth Avenue. W pudełeczku mam jakieś 50-100 próbek, a zbiła mi się akurat ta, której tak bardzo nie lubiłem. Teraz cały pokój śmierdzi mi kiepskim kardamonem z fatalnym drewienkiem. Niby marka premium, a tworzy taki chłam...
Invictus Intense
Typ: woody amber
Zapach: 5/10
Trwałość: 10/10
Projekcja: 9/10
Oryginalność: 1/10
Komplementy: 5/10
Podobne zapachy: Azzaro Wanted by Night
Cena: 220zł za 100ml
Invictus
Typ: woody aquatic
Zapach: 3/10
Trwałość: 9/10
Projekcja: 9/10
Oryginalność: 1/10
Komplementy: 1/10
Podobne zapachy: Azzaro Wanted, Rasasi Hawas
Cena: 230zł za 100ml
tl;dr
Mój ojciec który dobija 60 tez go używa xD. To tak apropo tych 15-latków.
W każdym razie zajęło kilka lat nim zużyłem cały. Prezentu od mamy nie wyrzucę, a różowej nawet się podobało jak się nim pryskłem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@dr_love: oryginalność w sensie "jak często czuję go na ulicy", a tego czuję praktycznie za każdym razem, gdy wyjdę na miasto
@Shmit: Jeśli całe życie psikałeś się Axem, Rexoną albo innym La Rive, to i będzie
Czemu tak bardzo go nie lubię? Każda wizyta na siłowni kończyła się u mnie bólem głowy, właśnie