Wpis z mikrobloga

Przed chwilą zablokował mi sie hamulec w samochodzie, zwalniał, ale nie hamował. Byłam przed rondem, gdy zorientowałam się, że samochód nie zatrzyma się. Nie jechałam szybko, redukcja biegów pozwoliła mi zwolnić jeszcze bardziej i znaleźć najbliższe bezpieczne miejsce parkingowe.

Bylam bardzo opanowana i spokojna, ale jak wysiadłam z samochodu kucnęłam obok i rozpłakałam się. Będąc bezpieczna zdałam sobie sprawę co by sie stało, gdybym jechała szybko i coś lub ktoś wymusił na mnie awaryjne hamowanie.
Płyn hamulcowy był, klocki też nowe, nie wiem co zawiodło ¯_(ツ)_/¯ . Dobrego dnia bez takich przygód mireczki!
#niewiemjaktootagowac #motoryzacja
  • 66
@Amataya: Dobrze, że wszystko się dobrze skończyło :)

Też kiedyś miałam podobną sytuację, i też się ze stresu popłakałam. Nie chodziło o hamulce, ale może nie będę się rozpisywać :P Mogę napisać na PW jeśli ma Cię to podnieść na duchu. Pamiętaj - najważniejsze jest bezpieczeństwo i - jak to mówi mój przełożony - "najważniejsze, żebyśmy wszyscy zdrowi byli" :)
@Shatter: wlasnie nie mialem problemow, tylko kiedys mi sie zaczal blad abs pokazywac wiec pojechalem do serwisu zeby wymienili (po prostu abs nie dzialal)

Przy wymianie cos zle podlaczyli i mi ABS zwariowal po paru dniach w dosc dramatyczny - opisany wyzej sposob
@Amataya: stary płyn hamulcowy, nabrał wilgoci, doszło do "zapowietrzenia" które ustało jak hamulce ostygły. Wymień płyn hamulcowy, zrób przegląd układu hamowania. Najlepiej jak zobaczy to jakiś mechanik.
@Amataya: powiem Ci co się stało, bo miałem to samo najprawdopodobniej, tym bardziej jak opisujesz stało się to nagle, bez wcześniejszych takich objawów z samochodem, a mianowicie czy nie pojawiła się wtedy na desce rozdzielczej jakaś kontrolka? ja zjeżdżałem z ronda, i wyskoczyła mi pomarańczowa kontrolka od układu wspomagania kierownicy, i było to samo, hamulca nie dało się wcisnąć, a kierownica miała takie opory że nie dało się nią kręcić, ledwo
@v-tec: ja próbowałem, robie to często w górach zeby nie spalić hamulcy w busie, bo na stromych zjazdach hamowanie silnikiem gówno często daje. Nikt do cholery nie każe zaciągać rekawa do oporu, lekkie podciągnięcie ręcznego o ile nie jest elektryczny bez problemu zahamuje auto bez blokowania kół. Nawet na mokrym. Czasem jak czytam niektóre komentarze to się zastanawiam czy ludzie w ogóle prawo jazdy mają albo czy robią więcej niz 5k
@Stitch: pierwszy raz słyszę o hamowaniu ręcznym w górach na zjazdach. Okładziny często zmieniasz? Nie palą się? Ręczny nie jest przeznaczony do długotrwałego hamowania. Wrzuć jeszcze jeden bieg niżej i dohamowuj hamulcem zasadniczym ale nie ciągiem.
@v-tec: nie bez powodu napisalem, ze hamowanie silnikiem czesto nie zdaje egzaminu po drogach, ktorych jezdze. A jazda na jedynce dlugotrwala nie jest zbyt dobra :) Nikt nie powiedzial, ze hamuje dlugotrwale na recznym, tylko dohamowywuje auto. Okladziny zmieniam czesto, bo auto robi 10k miesiecznie. Zreszta powyzszym sam obaliles swoj argument, ze recznym w sytuacji jak opka sie nie powinno hamowac, bo sie zablokuje.. :)