Wpis z mikrobloga

@IntruderXXL: wódkę najgorszą od średniej odroznie, ale jak piłem taki ruski standard ten platynowy albo złoty, to już nie było jakiegoś wow, wow był cenowy na pewno :d

Co do mięsa, jestem niemal pewien, że to placebo, albo wkręt. Bardziej bym doszukiwał się tutaj kunsztu kulinarnego, ale też bez przesady (kolacja za 400zl a kolacja za 1200), że z tego lepszego mięsa kilka % może dobry kucharz wyciągnąć. Może jakbym jadl
wódkę najgorszą od średniej odroznie, ale jak piłem taki ruski standard ten platynowy albo złoty, to już nie było jakiegoś wow, wow był cenowy na pewno :d


@Skogyr: Heh to widzisz patrzymy zupełnie innymi kategoriami :P Bo dla mnie russian standard platinum czy gold, to powiedzmy sobie dopiero poziom, okej znośnych wódek, ale jeszcze nic specjalnego, nie ma po prostu tragedii przy piciu. Za dobrą wódkę trzeba jeszcze więcej dać :)