Wpis z mikrobloga

@toporek1234: Widać, że dopracowywali ten wariant długimi godzinami, bo zawodnik, który biegł za piłką, bez najmniejszego błędu ocenił, że gała wyjdzie i dzięki ciężkiej pracy nad tym wariantem mógł bez straty cennej sekundy odbudować swoją pozycję w obronie nim przeciwnik wznowi grę.

To są niuanse, które na najwyższym poziomie dostrzegają tylko specjaliści i koneserzy.
  • Odpowiedz