Wpis z mikrobloga

@Probz: W serialu Masters of Sex (opartym na prawdziwej historii seksuologów Masters & Johnson w latach 50-tych w USA) był ciekawy wątek dyrektora szpitala i jego żony. Dyrektor ukrywał swój homoseksualizm, zaś jego żona z jednej strony narzekała na brak czułości ze strony męża, ale z drugiej wmawiała sobie, że to jest całkowicie normalne w małżeństwach z dłuższym stażem.

W konserwatywnym świecie takie małżeństwo by sobie trwało i trwało. #!$%@? z
@Planeta_odebete2: Podejście do seksu

Niby podejście konserwatywne było spoko?

Seks oralny - fuj, jakieś urozmaicenia - be, masturbacja - narzędzie szatana, kobieta chcąca mieć przyjemność z seksu - jakaś dziwka, facet woli jednak faceta - elektrowstrząsami go trzeba.

do związków

Gdy związek się nie układa to lewactwo proponuje rozmowę, szukanie źródła problemów, wspólną terapię, w ostateczności rozwód. Konserwy tworzą natomiast presję społeczną by tkwić w takich związkach, nawet gdy jest przemoc
Kalifat w Polsce to tak naprawdę mokry sen prawaków tylko Bóg im się trochę nie zgadza


To jest jeden z najgłupszych sloganów powtarzanych bezmyślnie przez neuropków. W takim razie, rosja radziecka jest mokrym snem lewactwa, tylko kiepsko im idzie z wskrzeszaniem Józefa Stalina.
@falden:
@Probz: Śmieszne to i głupie. Patrząc na kulturę LGBT znajdę tysiące powodów dla których ludzie po prostu nie chcą mieć z tym nic wspólnego. I to nie chodzi o homofobię czy coś z tych rzeczy - po prostu ja też nie chcę mieć z nimi nic wspólnego bo ich zachowanie i styl bycia jest wg mnie odrażający i odpychający, zwłaszcza kiedy na tapetę bierzemy jakieś marsze równości czy gej parejdy. Nie