Wpis z mikrobloga

Mija rok odkąd zdecydowałem się zmienić swoją #pracbaza i zarabiać gruby hajs na lataniu samolotami odrzutowymi. Na chwilę obecną jestem jakieś 3-4 miesiące w plecy w stosunku do pierwotnie założonych terminów. Myślałem, że uda się skończyć całość przed zimą, a przygotowuję się do egzaminów w ULC (takie 60-65% progresu). Dużo tego jest. 14 przedmiotów, objętościowo porównywalnych do rocznych przedmiotów na studiach. (No dobra, może ze 3 z nich są małe i łatwe).

Jeżeli natomiast chodzi o latanie to mam obecnie 125 h z wymaganych 150 do dalszego szkolenia, ale nie spieszę się z dolataniem tego, żeby nie mieć dużych przerw. Obecnie przewiduję termin zakończenia szkolenia na wiosnę 2020.... pewnie akurat w środku kryzysu ;) Plusem natomiast jest to, że robię wszystko równolegle z pracą, więc jak okaże się, że nie ma pracy to nie będzie to dużym problemem. Ot i tak to się żyje na tej wsi. Praca, dom, nauka do później nocy i od czasu do czasu na lotnisko. Foto z wczoraj #lotnictwo #bialystok #atpl #rozwojosobistyznormikami
popovonkox - Mija rok odkąd zdecydowałem się zmienić swoją #pracbaza i zarabiać gruby...

źródło: comment_jtSh4dmVI59qPX7ZrbLUmIpbBjy33cuJ.jpg

Pobierz
  • 36
@popo_von_kox: niespełnione marzenie... ()
Gratulacje mirku, trzymam kciuki, życzę powodzenia i daj znać, jak zdobędziesz już licencję na bezpieczne lądowanie, to się wproszę na pokład ( ͡ ͜ʖ ͡)
@popo_von_kox: Gratulacje. Też jestem ciekaw jak to bedzie w czasie kryzysu, który pewnie w końcu nadejdzie. A 200 godzinowców wkracza na rynek coraz wiecej. Grunt, że idziesz przez to sprawnie i dosyć szybko, no i że godzisz to z pracą.
Udało się w końcu coś uszczknąć dotacji?