Wpis z mikrobloga

Podsumowanie “tajemniczej choroby psów w Norwegii” (12.09.19) - Poprzedni wpis: tutaj

Od środy zanotowano 8 nowych przypadków w różnych regionach kraju, w tym jeden śmiertelny. Łącznie zmarło już 26 psów. Nie ma żadnej oficjalnej informacji o innych zwierzętach. Nieoficjalne informacje opiszę na końcu.

Najnowsze raporty Norweskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (Mattilsynet.no) oraz Instytutu Weterynarii (Vetinst.no) podają, że najprawdopodobniej choroba nie jest aż tak zakaźna, jak przypuszczano do tej pory. Za przykład podają hodowle psów, w których żyje kilkanaście zwierząt, a zachorowało tylko jedno z nich. Weterynarze uznają to za jasny sygnał, że do roznoszenia choroby bezpośrednio między psami nie dochodzi tak łatwo.
Ogólnie przyjmują to za pierwszą pozytywną wiadomość.

Niestety przyczyny choroby dalej nie są znane. Nie stwierdzono też żadnej zależności pomiędzy psami pod względem wieku, rasy, rodzaju podawanej karmy, miejsc przebywania psa itd. Nie ma żadnego wspólnego mianownika.
Według danych zebranych od wszystkich weterynarzy w kraju mówi się o 46 wyleczonych psach. Nie ma informacji ile wciąż jest leczonych.

Jak do tej pory 10 psów zostało poddanych sekcji zwłok. U wszystkich zanotowano te same objawy silnego, krwawego zapalenia jelit. Bakterię Providencia alcalifaciens wykryto u 8 z nich. Niektóre źródła (Norsk Kennel Klub) podają już 12 autopsji i 10 z wykrytą bakterią. Kolejne psy są w drodze na sekcje.
Norweski artykuł z filmem po angielsku, w którym Lekarka / Badacz Instytutu Weterynarii mówi, o tym co napisałem wyżej.
https://www.vetinst.no/en/news/severe-illness-in-dogs-in-norway?fbclid=IwAR0EFY8upxohi7AQBsbQt_7I4GNR4Dc7-zkE7hP0aDhKWFbEE-_p0qz6cwk

Z powodów, iż do weterynarzy trafiają też psy z lekkimi objawami “zatrucia” Mattilsynet i Norweski Instytut Weterynarii zaznaczają, że biegunka i wymioty są typowymi objawami chorób psów o tej porze roku (SCI - Seasonal Canine Illnes). Jednocześnie zaznaczają, że skala i siła zachorowań pozostałych psów stanowi poważny wyjątek. Nie mogą też stwierdzić czy obecna sytuacja jest jedną epidemią (26 psów w Oslo), kilkoma epidemiami, czy serią pojedynczych przypadków (cały kraj).

W Norwegii od 12 lat funkcjonuje system rejestracji zwierząt DyrID, który jest bazą danych wszystkich zaczipowanych zwierzaków. Na prośbę weterynarzy z całego kraju od 1 października do systemu zostanie dołączonych 300 szpitali dla zwierząt w celu gromadzenia danych na temat chorób i sposobie leczenia. Ma to pomóc w przypadku przyszłych epidemii. Norwegia będzie pierwszym krajem na świecie z taką bazą.

Wczoraj dostałem informację od użytkownika @mac_jg , który informuje o prawdopodobnym przypadku w Polsce. Pies dostał krwawej biegunki, został przyjęty do weterynarza, gdzie zostało stwierdzone “zatrucie”. Zwierzak nie przeżył. Jak będziemy mieć więcej szczegółów, to o tym napiszę. Póki co wstrzymajmy się z osądami.

Na NRK.NO można przeczytać artykuł o kobiecie, której pies zachorował i miał dokładnie te same objawy. Jeździła z nim po różnych weterynarzach i nikt nie wiedział co psu dolega. Sytuacja miała miejsce kilka dni przed “oficjalnym” wybuchem epidemii.

Jedna doba leczenia psa w szpitalu kosztuje 10.000nok

Z nieoficjalnych informacji i ciekawostek:

W Norweskich mediach społecznościowych pojawiła się historia kota, który również zachorował i nie przeżył.
Ktoś opisał też przypadek z Włoch (Genua), gdzie w ubiegłym roku pies z identycznymi objawami trafił do szpitala. Lekarze stwierdzili wtedy “zmutowaną odmianę parwowirozy”.
Według wpisów na norweskim FB pierwsze przypadki pojedyncze zachorowań były już w połowie sierpnia.

Jest też historia kobiety, której Labrador spędził w szpitalu 8 dni, dostała za niego rachunek na 80.000nok. Pies po wyjściu ze szpitala zachorował znowu. Ze względu na trwające w Norwegii wybory, za kobietą wstawił się jakiś polityk, twierdząc, że państwo powinno pokrywać koszty leczenia itd… Wiadomo jak to przy wyborach.
Bardziej istotne jest to, że pies zachorował znowu.

Wszystkie źródła wrzucę w komentarze, na życzenie.
Nie umiem w listy, więc będę wołał wszystkich ręcznie. Z góry sory, ale nie znam się.

Norway Dog Disease #ndd #psy #norwegia
  • 68
  • Odpowiedz
10.000nok

80.000nok


5zł za pobyt psa w schronisku dziennie
40 za rachunek od weterynarza

Tak wynika ze stosowanych jednostek.

bo raczej wątpię w 5000zł za zwierzaka dziennie w schronisku i 40000zł za leczenie psa co umar.
@mirkobeniz: 80000 to conajmniej 40000zł
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@pasiaty: 10.000nok dziennie. Takie są ceny leczenia jak nie masz ubezpieczenia. Tak samo byle zabieg u dentysty kosztuje 3/5 czy nawet 8 tysięcy koron. To są realne ceny
  • Odpowiedz
@mirkobeniz: mój pies w Polsce zmarł 3 miesiące temu krwawiąc z pyska i tyłka. Wątpię, żeby można było to połączyć, ponieważ była stara. Miała ponad 13 lat (na Goldena to dużo, zazwyczaj żyją 10-12) i od jakiegoś roku było widać, że ten dzień się zbliża. Przygotowani byliśmy jednak na bardziej naturalną śmierć - myśleliśmy, że uśnie i się po prostu któregoś razu nie obudzi.
Przykry widok. Nikomu nie polecam.
  • Odpowiedz
@ArekJ: z tego co się orientuję, to mogła mieć parwowirozę, czyli coś podobnego do tego co się tutaj dzieje, ale bardziej powrzechne. Stare psy i szczeniaki do 6 miesiąca są szczególnie narażone na wirusa z powodu obniżonej odporności. Więc mogła złapać ze starości po prostu. NIe łączyłbym tego. Tak czy inaczej, przykra sprawa :(
  • Odpowiedz
@mirkobeniz: no mogła. Mogło jej równie dobrze coś nagle pęknąć w jelitach. Jakiś guz czy coś. Niby była regularnie badana i nic jej nie dolegało widocznego oprócz starości, ale może ktoś coś przeoczył. Zresztą to bez różnicy. Nikt by się nie podjął operowania tak starego i słabego psa, pewnie by się nie wybudziła z narkozy nawet jakby wszystko poszło okej.

Najważniejsze, że wieczorem jeszcze się cieszyła, merdała ogonem i normalnie zjadła
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0