Wpis z mikrobloga

@ChoNoTu: A dlaczego musi być jakiś cel?

Stawiam na cele i marzenia w miarę proste do spełnienia. Seicento w Bieszczady już pojechałem.
Trzeba przeżyć życie jak najlepiej i być dobrym dla tych, którzy na to zasługują ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
A dlaczego musi być jakiś cel?


@emcter: może tak jest łatwiej? Generalnie w ciągu dnia jest dość izi, dużo energii, sporo roboty etc. w nocy jak zasypiam najgorsze są te myśli egzystencjalne. strach przed kruchością życia i inne gówna
  • Odpowiedz
@ChoNoTu: siema mordo ;>. Ostatnio trochę mi się pozmieniało. Celem dla mnie jest życie z tego co się lubi, w otoczeniu ludzi na ktorych mi zależy i robienie rzeczy o których zawsze marzyłem.
  • Odpowiedz
@ChoNoTu: Ale ustawianie sobie celu na siłę imo jest bardziej przygnębiające. Mam czasem grube rozkminy nad właśnie kruchością życia czy ogólnie śmiercią no i nie do końca można się z tym pogodzić ale na te chwilę uważam, że muszę być szczęśliwy i nic mnie nie ogranicza więc w sumie mogę robić co chcę.
Więc jutro jadę do Chorwacji ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@ChoNoTu: na lepsze o wiele (z przygodami of korz, zerwaniem z loszką itp). Tak jak kolega @emcter pisze chodzi o to że zorientowałem sie, że naprawdę mogę robić co chcę i że to daje frajdy w c--j ;>
  • Odpowiedz