Wpis z mikrobloga

Jakow Dżugaszwili po schwytaniu przez Niemców.

Wielu znawców historii pewnie zna tą fotografię.

A dla tych, co nie kojarzą... Ten mężczyzna to Jakow Dżugaszwili. Dalej nic? To przejdźmy dalej.

Urodził się w 1907 roku we wsi Badżi (inne dane: w Baku), był synem Josifa Wissarionowicza Dżugaszwilego (znanego później jako Józef Stalin) i jego pierwszej żony Jekateriny Swanidze. Gdy miał 8 miesięcy, jego matka zmarła na gruźlicę, a ojciec był więziony, więc wychowaniem Jakowa zajęła się ciotka. Uczył się w Tbilisi, w 1921 roku przeprowadził się do ojca do Moskwy w celu dalszej nauki. Następnie pracował w Leningradzie jako robotnik w elektrowni. Ukończył Moskiewski Instytut Inżynierów Transportu, po czym pracował w zakładach samochodowych imienia Stalina (ZiS). Na życzenie ojca, w 1938 roku rozpoczął naukę w Akademii Artyleryjskiej im. F. Dzierżyńskiego, którą ukończył w 1940 roku w stopniu starszego lejtnanta (porucznika) (po skróconym toku nauki).

Pierwsza żona Zoja Gunina (ślub 1925), córka popa, nie została zaakceptowana przez Stalina. Jakow próbował się zastrzelić, ale nieskutecznie, co Stalin skomentował „Nie potrafił nawet celnie strzelić”. Z drugą żoną, tancerką Julią Melcer, miał syna Jewgienija (1936–2016) i córkę Galinę (1938–2007). Gdy Jakow dostał się do niewoli, Julia została aresztowana przez NKWD na podstawie rozkazu nr 270 (m.in. aresztowanie rodzin dezerterów i żołnierzy trafiających do niewoli) i więziona około dwóch lat. Na kontakty z córką Galiną, nazywaną Gulią, Stalin zgodził się dopiero po 1943 roku. Julia Melcer zmarła w 1962 roku.

Po ataku Niemiec na ZSRR 22 czerwca 1941 roku Dżugaszwili zgłosił się do służby frontowej. Walczył na Białorusi jako dowódca baterii 14. pułku haubic kaliber 122 mm. Będąc w okrążeniu niemieckim, 16 lipca 1941 roku dostał się do niewoli niemieckiej pod Liozną, w okolicy Witebska. Niemcy, zorientowawszy się w osobie jeńca, podejmowali próby wykorzystania tego faktu propagandowo, jak też próbowali bezskutecznie nakłonić go do współpracy z III Rzeszą. Był przetrzymywany m.in. w oflagu XIII D w Hammelburgu. Po nieudanej próbie ucieczki został w 1942 roku przewieziony do oflagu X Z pod Lubeką, gdzie spotkał się m.in. z przetrzymywanymi tam polskimi oficerami (polscy oficerowie, pod dowództwem por. Mariana Więcliewicza, dzielili się z nim paczkami żywnościowymi Czerwonego Krzyża i przydzielili mu jako oficerowi ordynansa - kpr. Władysława Chmielińskiego).

W 1943 roku Dżugaszwili został przeniesiony z oflagu do obozu w Sachsenhausen. Niemcy zaproponowali Stalinowi wymianę Jakowa Dżugaszwili na wziętego do niewoli pod Stalingradem feldmarszałka Paulusa, lecz Stalin odmówił wymiany „porucznika na marszałka”. Kontakty Stalina z Jakowem nigdy nie były serdeczne, a po wzięciu go do niewoli Stalin podtrzymał swoje oficjalnie powtarzane stanowisko, że nie ma jeńców wojennych – są zdrajcy ojczyzny. Sam Dżugaszwili na przesłuchaniu 18 lipca 1941 roku powiedział, że gdyby miał taką możliwość, zastrzeliłby się, zamiast dostać się do niewoli. Często w obozie popadał w depresję i odmawiał jedzenia. 14 kwietnia 1943 roku odmówił powrotu do baraku mieszkalnego i rzucił się w kierunku ogrodzenia z drutów pod napięciem, po czym został zastrzelony przez straż, względnie porażony prądem.

#historiajednejfotografii #historia #iiwojnaswiatowa #barbarossa #zsrr
takitamktos - Jakow Dżugaszwili po schwytaniu przez Niemców.

Wielu znawców histori...

źródło: comment_wR6Y2pp13GrZKlb5otSQLo31wDiSYxy9.jpg

Pobierz