Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki pomuszcie. Generalnie sprawa wygląda tak, że mieszkam sobie we Wrocławiu lvl. 28 zarabiając +8k. Od 6 lat ograniczam wydatki ponieważ już szukam mieszkania do kupna (pewnie nastąpi to w lutym) i udało mi się uciułać ponad 180k. I wtedy a dokładnie w marcu poznałem swój #rozowypasek o 1 rok młodszy. Inteligentna dziewczyna, stara się dbać o związek, dobrze zarabia ale naoglądała się Instagramów i innych takich więc chce mieć wszystko ładne, nowe i markowe. Wiecie - ciuchy LV, Ralph Lauren itd.
Po zmianie pracy straciłem auto służbowe (nowe) które się jej bardzo podobało, więc zastanawiałem się nad kupnem czegoś 2-3 letniego, jednak pojawiła się okazja inwestycyjna (w ziemię) o której dawno rozmyślałem. I teraz prosty rachunek wykazał, że na te 3 rzeczy w najbliższych 2 latach na raz nie mogę sobie pozwolić. Dlatego postanowiłem kupić auto tańsze, do 10k - byle jeździło przez najbliższy czas. No i tu zaczął się problem ponieważ nie podoba jej się ten pomysł, a wręcz czuję w głosie że jest mną zawiedziona. I to po raz kolejny - bo na zakupach zwracam uwagę na metki - po co mi marynarka za 500 zł, jak mogę mieć podobną za 300 zł - podczas gdy dla niej torebka za 800 zł to nic nadzwyczajnego. Jak rozmawiamy o wyposażeniu mieszkania to ceny niektórych materiałów o których mówi że by chciała są 3 - 4 krotnie wyższe niż standardowo bo te są ładne. Sama ma jakieś oszczędności ale tyle jestem w stanie oszczędzić w 4 miesiące. Ona też nie pochodzi z zamożnego domu.
Dlatego proszę o radę, czy taki związek gdzie występują aż takie różnice w poglądach na finanse ma sens? Bo ja zaczynam tracić powoli wiarę. Ja nie jestem nauczony wydawać pieniędzy tylko dlatego że coś ma taki nie inny znaczek, czy coś wygląda troszkę inaczej.

#zwiazki #pytanie #finanseosobiste #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 61
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: zarabiam jeszcze wiecej i jeźdzę z dziewczyną autobusami która zarabia prawie tle co ty.
Takie ksieżniczki jak twoja powinno się karcić, to nie jest normalne zachowanie tylko księżniczkowe.
Potem nawet normalne dziewczyny przez takich beciaków zaczynają mieć oczekiwania tylko od faceta nie dając nic od siebie
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Bawi mnie, że w Polsce ubrania typu Ralph Lauren są uważane wręcz za symbol statusu, kiedy w USA jest to sieciówka jakich wiele (tak samo jak Tommy Hilfiger, Levi's, etc.).

Będąc ostatnio w Stanach nakupiłem sobie ciuchów tych marek w cenach porównywalnych do tego, co jest u nas w H&M, Reserved, Zara, etc. - i to nie dlatego, żeby się "lansować", a dlatego że jestem trochę ulany i amerykańskie rozmiary
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Tak jak ktoś napisał wcześniej:
1. Najpierw rozmowy poważne, rzeczowe, prawdopodobnie kilka i dać trochę czasu bo nastawienie człowieka nie tak łatwo zmienić.
2. Robisz swoje i tak, wydajesz pieniądze jak uważasz
3. Jak po pół roku rozmów nic się nie zmieni to możesz rozważyć rozstanie się.

ps. nie lubię takich lasek
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:

pewnie przejdzie bez echa, ale ktoś z mojej rodziny w latach 90 sprzedawał towary. Ostatnio opowiedział mi, że miał zarobione sporo pięniadzy ze sprzedaży, i pojawiła się możliwość kupienia dobrego samochodu, takiego jak zawsze chciał, jednak jego żona naciskała na niego żeby znowu zainwestował, kolejny raz odłożył, i tak zrobił, dziś mówi, że dzięki temu, że miał mądrą żonę może sobie pozwolić na wycieczki po całym świecie, i nie miał
  • Odpowiedz
Srary, uciekaj. Nie zapaliły ci się czerwone lampki? To jest typ różowego, który traktuje faceta jako dodatek, podnoszący prestiż. Jeżeli stracisz pracę albo pójdziesz do takiej gdzie dają 4k, ona pójdzie do innego. Ewakuuj się natychmiastowo.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
a tak zupelnie na serio - jesli mysli sie o kims w kontekscie powaznego zwiazku, to uwazam, ze podobne podejscie do spraw finansowych jest jedna z fundamentalnych kwestii, zaraz obok checi posiadania dzieci, wartosci jakimi sie kierujemy w zyciu (zycie na pokaz vs zycie dla siebie) itp.

@gosialke: masz 100% racji. Mój dorosły syn po ponad dwuletnim (wydawałoby się szczęśliwym) związku właśnie się rozstaje z podanych przez ciebie powodów
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Brzmisz jak ogarniety, rozsadny gosc i mysle ze doskonale wiesz co robic, tylko z jakiegos powodu potrzebujesz uslyszec to od strony trzeciej. Nie jestem duzo starszy niz Ty, jestem w szczesliwym zwiazku od dluzszego czasu, moja partnerka zarabia sporo mniej niz ja i nigdy nie mielismy tego typu problemow. Mysle ze widzisz roznice pomiedzy kupieniem czegos drogiego czas od czasu, a inwestowaniem ciezko zarobionych oszczednosci. Dla przykladu. Moja partnerka wspomniala
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: taki związek nie ma sensu. Jeszcze jako materiał na seksy bez zobowiązań to może ale z tego co piszesz to fatalny material na zone. Gwarantuję ci że się się rozwiedziecie bo żadnego normalnego zarabiajacego na dom faceta nie #!$%@? nic tak jak rozpieprzajaca (żyjąca ponad stan) żona. Jesteś młody nieźle zarabiasz - inwestuj inwestuj inwestuj.
  • Odpowiedz
Sam fakt, ze sie zastanawiasz co zrobic swiadczy o tym, ze jestes wafelkiem. Wyjeb ja na zbity pysk i trzymaj kciuki, zeby ludzie szybko zapomnieli o tym temacie (:
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: mordo to Twój hajs i ty nim rządzisz, pamiętaj o tym. Zrób selekcje z szafy, posprzedawaj ciuchy które są dużo warte na allegro/olx/vinted, co do ciuchów masz racje. powiedz jej ze wiesz ze dla niej wazne jest to zeby dobrze wygladac, ale nie jestes w stanie jej zapewnic tego i tego
  • Odpowiedz