Wpis z mikrobloga

Ojej, współczuję, miałem kiedyś raz i myślałem że odchodzę z tego świata. Tak strasznie się bałem... ale potem i tak żyłem swoim chu*owym życiem i grzeszyłem w najlepsze. Do teraz słyszę wyzwiska obrażające Sakrum, ale jest ich coraz mniej, spowiadam się z nich, ale kompletnie je ignoruję gdy wyskakują zza kurtyny. Nie ma co się kopać z tym piekielnym skunksem, bo sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem. Jezus Król