Wpis z mikrobloga

@adam2a: Musi musi - tak samo jak bylo z powstaniem warszawskim - kiedyś to było do bólu celebrowane, dopiero po zmianie pokoleniowej ludzie nie zwiazani emocjonalnie z wydarzeniami byli wstanie ocenić że niekoniecznie miało sens i najprawdopodobniej zrobiło więcej złego niż dobrego. Plus co jakiś czas wypływają kolejne dokumenty jak to naprawdę wyglądało i jakie były powiązania uczestników porozumień sierpniowych z środowiskiem komunistycznym.

Obecnie mamy sytuację, że dalej przy władzy są
Musi musi - tak samo jak bylo z powstaniem warszawskim - kiedyś to było do bólu celebrowane, dopiero po zmianie pokoleniowej ludzie nie zwiazani emocjonalnie z wydarzeniami byli wstanie ocenić że niekoniecznie miało sens i najprawdopodobniej zrobiło więcej złego niż dobrego.


@qwarqq: Nie, nigdy nie było "do bólu celebrowane". Ogólnopolskie wydarzenie zrobił z tego dopiero Lech Kaczyński. Powstanie z miejsca uważano za klęskę, całkiem słusznie.

To właśnie "perspektywa czasu" zrobiła z
@adam2a:
Nie no, wcale tego nie świętowano przed tym przeklętym kaczyńskim, nic a nic! Żadnych pomników od pierwszej rocznicy nie stawiano, a światli polacy-europejczycy od początku poznali się na tym i robili wszystko, by nie celebrować tej porażki xD

Rok 1994

Uroczystości rocznicowe miały wyjątkowo uroczysty charakter. Były wydarzeniem niezwykłym, przeżywanym głęboko przez wszystkich Polaków. Na czele Komitetu Honorowego obchodów stał prezydent RP Lech Wałęsa.

Na jego zaproszenie przybyli do Warszawy
@qwarqq: Nie. PW nie było zamiecione pod dywan, ale jako główne polskie święto narodowe stało się dopiero niemal chwilę temu. Nie sprowadzaj sprawy do absurdu, że niby twierdzę, jakoby wcześniej w ogóle o nim nie pamiętano.
@adam2a: Było zamiatane pod dywan, bo nie było na rękę sowietom i ich propagandzie bratniej pomocy, która trochę się sypała gdy przypominano o tym że stali za wisłą i czekali. Polacy upamiętniali jak mogli, nawet pod groźbą represji ze strony aparatu komunistycznego. I jeśli przez "niemal chwilę temu" masz na myśli od 1989, gdy tylko nie groziły za to represje, to tak, wtedy stało się to ogólnonarodowe. Tyle że ta chwila
@adam2a: tak się składa że nie rozmawiasz z gimnazjalistą, tylko człowiekiem urodzonym kilka lat przed przemianą ustrojową, i swoje też pamiętam. Obchody widziałem co roku w telewizji. Pamiętam jak Kwaśniewski przyznawał medale i jak wyglądały tłumy na apelach w warszawie. I tak, przy 60 rocznicy było hucznie, bo skończyli pierwszy etap MPW, ale działy się przy tym sceny jak w dzisiejszych czasach. Pochody nacjololo które mamy w dzisiejszych czasach mają raczej