Wpis z mikrobloga

Małże po północnokoreańsku.

Składniki:
- 5 kilo świeżych małż z Morza Żółtego
- butelka nafty
- zapałki

Przepis:
Ułóż małże na niepalnej blasze. Polej je naftą. Podpal. Dolewaj nafty by utrzymać płomień przez 15 minut. Podawaj z niczym.

Kurde wiem, że brzmi jak #heheszki ale taki widok widziałem na prawdę w knajpie przy plaży na zachodnim wybrzeżu Korei Północnej. Kobieta piekła małże (czy jakieś inne mięczaki w skorupach) polewając je jakąś łatwopalną substancją przez kilkanaście minut. Nie wiem oczywiście czy to na bank nafta, ale była przezroczysta i powodowała, że małże buchały ogniem. Później widziałem jak jakaś rodzina z dziećmi je je.

Nie jestem ekspertem żywieniowym, ale wydawało mi się, że wszelkie łatwopalne substancje są raczej szkodliwe i nie powinny mieć bezpośredniego kontaktu z jedzeniem. Chyba, że to spirtus był, ale chyba on aż tak się nie pali.

Ktoś tam potem mówił, że te małże niby są zamknięte więc ta nafta się nie przedostaje do środka, niemniej jednak chyba nie każda małża jest chyba całkiem szczelna. Trochę mi się żal tych ludzi zrobiło. Nie dość, że mają #!$%@? życie na codzień to jeszcze jadąc ja jakiś urlop nad morze jedzą małże z naftą.

#koreapolnocna #gotujzwykopem #jemprzeciez <- mój tag o Azji
kotbehemoth - Małże po północnokoreańsku. 

Składniki: 
- 5 kilo świeżych małż z Morz...

źródło: comment_L6XLiLduu8rTR2vbfiMKs1ZfDy0cz3oJ.jpg

Pobierz
  • 39
@soundboy właśnie co do Korei Północnej to jestem w stanie uwierzyć w nieludzkie traktowanie obozy koncentracje itd. Ale ciężko mi uwierzyć w głód. Tam wszędzie coś rosło. Widzieliśmy ogromne pola ryżowe, masę kukurydzy i innych rosnących rzeczy w wielu różnych miejscach. Serio nie wiem czemu niby tam jest głód. Tzn rozumiem mogą nie mieć dobrego mięsa czy ogólnie dobrej żywności. Ale z zapchaniem się prostym jedzeniem nie powinno być problemu.

Chyba że
@soundboy ale ile w tej stolicy tego ryżu mogą zejść. Sprzedawać chyba też nie mogą Bo i komu. Iranowi?
W stolicy wszyscy chudzi (oprócz wodza oczywiście). A w Korei nie mieszka aż tak dużo ludzi - 25 milionów. Połowa tego co w południowej.