Składniki: - 5 kilo świeżych małż z Morza Żółtego - butelka nafty - zapałki
Przepis: Ułóż małże na niepalnej blasze. Polej je naftą. Podpal. Dolewaj nafty by utrzymać płomień przez 15 minut. Podawaj z niczym.
Kurde wiem, że brzmi jak #heheszki ale taki widok widziałem na prawdę w knajpie przy plaży na zachodnim wybrzeżu Korei Północnej. Kobieta piekła małże (czy jakieś inne mięczaki w skorupach) polewając je jakąś łatwopalną substancją przez kilkanaście minut. Nie wiem oczywiście czy to na bank nafta, ale była przezroczysta i powodowała, że małże buchały ogniem. Później widziałem jak jakaś rodzina z dziećmi je je.
Nie jestem ekspertem żywieniowym, ale wydawało mi się, że wszelkie łatwopalne substancje są raczej szkodliwe i nie powinny mieć bezpośredniego kontaktu z jedzeniem. Chyba, że to spirtus był, ale chyba on aż tak się nie pali.
Ktoś tam potem mówił, że te małże niby są zamknięte więc ta nafta się nie przedostaje do środka, niemniej jednak chyba nie każda małża jest chyba całkiem szczelna. Trochę mi się żal tych ludzi zrobiło. Nie dość, że mają #!$%@? życie na codzień to jeszcze jadąc ja jakiś urlop nad morze jedzą małże z naftą.
To jest lokalny "przysmak" w Nampo. W Pjongjangu też można zamówić w niektórych restauracjach. Turyście też mogą spróbować. Próbowałem i faktycznie nieco ryzykowna potrawa, którą trzeba zapić ostro wódką soju.
@Truszek ryzykowne potrawy ponoć najciekawsze. Fugu w Japonii ponoć cieszy się dużą popularnością, mimo, że ponoć co roku ktoś umiera po jej zjedzeniu. A po tych małżach nie słychać, żeby ktoś umarł ( ͡º͜ʖ͡º)
@cruc: najbezpieczniej denaturatem, serio. Można go nawet wypić jak Ci zostanie i nic Ci nie będzie, bo producenci zlitowali się nad pewną grupą społeczną i jest to nisko zanieczyszczony alkohol.
Ale ciężko mi uwierzyć w głód. Tam wszędzie coś rosło. Widzieliśmy ogromne pola ryżowe, masę kukurydzy i innych rosnących rzeczy w wielu różnych miejscach.
@kotbehemoth: Kora Północna nie jest w stanie się sama wyżywić, bo nie ma na tyle ziemi uprawnej, żeby wyżywić wszystkich mieszkańców. Muszą sprowadzać żywność.
@kotbehemoth: Wrażenia Europejczyka, który to spożył: "Contrary to expectations, the clams were incredibly delicious! I was convinced they would stink like gasoline and be inedible, but they were among some of the best clams I've ever had. They smelled nothing of gas and you could actually taste how fresh they were. They did seem a little undercooked though..."
@kotbehemoth: W Japonii nikt nie umiera od fugu co roku. Więcej osób umiera od udławienia się ciastkiem ryżowym. Fugu jest bezpieczne. Zmarło może kilka osób w przeciagu dekady, a to dlatego, że same robiły tą rybę i trucinzę źle wyjeli
Składniki:
- 5 kilo świeżych małż z Morza Żółtego
- butelka nafty
- zapałki
Przepis:
Ułóż małże na niepalnej blasze. Polej je naftą. Podpal. Dolewaj nafty by utrzymać płomień przez 15 minut. Podawaj z niczym.
Kurde wiem, że brzmi jak #heheszki ale taki widok widziałem na prawdę w knajpie przy plaży na zachodnim wybrzeżu Korei Północnej. Kobieta piekła małże (czy jakieś inne mięczaki w skorupach) polewając je jakąś łatwopalną substancją przez kilkanaście minut. Nie wiem oczywiście czy to na bank nafta, ale była przezroczysta i powodowała, że małże buchały ogniem. Później widziałem jak jakaś rodzina z dziećmi je je.
Nie jestem ekspertem żywieniowym, ale wydawało mi się, że wszelkie łatwopalne substancje są raczej szkodliwe i nie powinny mieć bezpośredniego kontaktu z jedzeniem. Chyba, że to spirtus był, ale chyba on aż tak się nie pali.
Ktoś tam potem mówił, że te małże niby są zamknięte więc ta nafta się nie przedostaje do środka, niemniej jednak chyba nie każda małża jest chyba całkiem szczelna. Trochę mi się żal tych ludzi zrobiło. Nie dość, że mają #!$%@? życie na codzień to jeszcze jadąc ja jakiś urlop nad morze jedzą małże z naftą.
#koreapolnocna #gotujzwykopem #jemprzeciez <- mój tag o Azji
źródło: comment_L6XLiLduu8rTR2vbfiMKs1ZfDy0cz3oJ.jpg
PobierzJeśli faktycznie polewają benzyną
Źródło
źródło: comment_lrTxl0WYubr5J3iUaEaLp5rNTtbLYuWB.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez autora
A po tych małżach nie słychać, żeby ktoś umarł ( ͡º ͜ʖ͡º)
@kotbehemoth: Kora Północna nie jest w stanie się sama wyżywić, bo nie ma na tyle ziemi uprawnej, żeby wyżywić wszystkich mieszkańców. Muszą sprowadzać żywność.
"Contrary to expectations, the clams were incredibly delicious! I was convinced they would stink like gasoline and be inedible, but they were among some of the best clams I've ever had. They smelled nothing of gas and you could actually taste how fresh they were. They did seem a little undercooked though..."