Wpis z mikrobloga

Czy jeżeli ktoś ciągle publicznie narzeka na Państwo, warunki, podatki, chooy wie co jeszcze - to niszczy każdej innej osobie która nie ma ochoty o tym rozmawiać jakość życia (humor, stabilność myśli) czy próbuje go zmusić do świadomości? Powinien taka osoba tak robić, czy nie? Nie staje się to waszym zdaniem wkurzające jak tak ktoś robi? Ile można słyszeć to samo w kółko i w kółko od różnych osób albo nawet jednej i tej samej?

#przemyslenia #pytanie #bekazpolityki #kiciochpyta