Wpis z mikrobloga

@OverEmotional: Według waszych kryteriów pewnie jestem z dobrego domu. Moi rodzice mieli duzo pieniędzy, ale są okropnymi ludźmi. Dzisiaj nie mam z nimi minimalny kontakt i nie uwazam ich za rodzinę, ale faktem jest, że ich zamożność dała mi calkiem dobry start. Prpblem leży w tym, że przez strasznie zniszczoną psychikę nie byłem w stanie wykorzystac tych możliwosci. Przemoc fizyczna i psychiczna, w tym molestowanie, ciągną się za mną do teraz.
@29018hdas9d Jestem po depresji i mówię tak. Z perspektywy tych kilku lat, które minęły od tamtego czasu, widzę, że to była słabość psychiczna. Nieradzenie sobie ze sobą, a przy tym choroba egoizmu, bo koncentrowania się na sobie i swoich negatywnych emocjach. Współczuję wszystkim chorym, bo ciężko zrozumieć wtedy swoje położenie, ale bez tego, wyzdrowienie raczej nie jest możliwe. Smuci mnie, gdy widzę, jak osoby chore lub częściej chyba symulujące depresję, robią sobie
Do samobója trzeba wręcz tytanicznej odwagi..


@POKEMON1: trzeba choroby psychicznej, a nie żadnej tytanicznej odwagi. Tytanicznej odwagi to trzeba żeby żyć zdając sobie sprawę jakim syfem jest ten świat.

Nikt zdrowy psychicznie nie strzela samobója, super odważni tym bardziej.