Aktywne Wpisy
![taka_sobie_](https://wykop.pl/cdn/c0834752/e264f883fd12de9fd61db0cbee5b17c0477ed0e250616cfb5bb4ae395e64e394,q60.jpg)
taka_sobie_ +6
Nie programistka 10k pozna #programista15k ale może być też 30. Możesz być pewien, że nie będę żyć na Twój koszt* i całymi dniami oglądać seriali (ale jeden czasem się znajdzie). Nie będę Ci marudzić, że chcę dziecko, bo nie lubię guwniaków. Za ślubem też nie jestem, szkoda byłoby dzielić nieruchomości w razie W. Gotuję wybornie, we włoskich makaronach biję na głowę najlepsze restauracje (dlatego nigdy nie zamawiam go w restauracji, nieraz się
Więc teraz o co mi dokładnie chodzi - chłopaki nagrywają już z 15 lat. Na początku wiadomo, tam pewnie po ostródzie sobie płyty podawali. Ale potem zaczął się YT, jakieś wywiady dla gazety ostródzkiej, coś tam na newonce napisali - i tak się kręciło. Mimo tego dalej nie funkcjonowało to w ogóle w świadomości ludzi, wyświetleń to miało po parę tysięcy. Potem, w roku 2015 zaczął się boom przez rafonixa, którego wtedy znało 90% ludzi w wieku 14-20 lat. Kawałki które puszczał na streamach i które wychodziły w okresie 2015-17 dobijają do 3mln(!) wyświetleń. Średnio mają po ~1.5 mln. Te starsze też oczywiście siłą rzeczy dostały "kopa". No ale rafonix zniknął z patosceny, i co? Nowe kawałki mają max pół miliona (i to rzadko, to raczej perełki takie jak "mosty"), większość dodanych w 2018-19 osiąga lekko ponad 100k.
Ciężko mi to zrozumieć z tego powodu, że wydaje mi się, że LSO jest czymś do czego się wraca jak się raz spróbuje. Gorsze też nie są. Więc skąd taki odpływ popularności?
#lso #polskirap #rap #cmaz #bojowkacmaz #muzyka
> a mimo to wejściówka w teledysku do piosenki "serce" jest chyba najlepszą sekwencją audiowizualną ever
Mój komentarz z yt pod kawałkiem serce, dziękuje za cytat ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Fenomenem LSO nie był rafon, a ślizg rok wcześniej, bo ja tam dowiedziałem się o istnieniu tego kolektywu (aktualnie). Generalnie trzeba sprostować wizję o LSO. Gog ma w dupie promocje i marketing, on robi to co
Wiem właśnie o tym, siłę marketingu pokazał własnie rafon. Bardziej chodzi mi o fakt, że po rozpromowaniu, gdzie każdy wiedział co to lso - nagle zaczęli odchodzić. Że to się nie utrzymało, nawet nie na takich poziomach jak było - ale tak potężne spadki no to jednak dużo.
Odpisuję po 10 miesiącach ale przeglądałem tag i trafiłem wątek.
Ja uważam że największy okres popularności LSO był na bombie goga, czyli prężenie muskuł przed kamerami i kawałki o siłce z prostym przekazem jak "beng", to trafiało do szerszego grona publiczności i tym jarało się w większość osób. Osoby słuchające lso można podzielić na kilka kategorii; fani starego hardcoru, fani kawałków "na siłke", fani nowych śpiewanych piosenek, fani