Wpis z mikrobloga

@fenis: @tajemniczygosc: @imargam_2137: @fruberuber: @Pulton: i jak w tym kraju ma być dobrze jak nadal tak duża część społeczeństwa uważa, że zachowanie tego typu jest ok i nie powinno się takich rzeczy na policję wysyłać. Typ zarabia jeżdżeniem na życie to powinien tym bardziej przestrzegać przepisów bo od tego zależy jego sytuacja życiowa. Wozi pasażerów i odpowiada za ich bezpieczeństwo.
@Cinkito: zgadza sie co nie zmienia faktu ze to spoleczniakowe zachowanie. Jak pisalem, na kazdego znalazlby sie hak, na ciebie tez, ciekawe czy na czerwonym nie przeszedles nigdy xd nie pisze o tej sytuacji bo kej nie znam tylko ogolnie o #!$%@? do sluzb. Zycze ci aby ciebie nagrano jak przechodzisz na czerwonym i nie dbasz o bezpieczenstwo innych kierujacych. Bo przepisy to przepisy co nie?

Znajdzcie sobie prace #!$%@? xD
@bdfi3: w jaki sposób bystrzaku skoro i jeden i drugi był pierwszy w rzędzie, a jest to główna ulica w Koszalinie i to przed samym ratuszem. Jak nie znasz miasta, i odpowiednio wcześniej nie ustawisz się na wysokości katedry/merkurego to ni #!$%@?, nawrotka, która by zajęła minut 10
@Pulton to chyba Ty nie znasz miasta xD Leci w lewo w Asnyka i już jest na zwycięstwa i tylko w lewo, sekund Ikei max 90sek więc w 2min się zamknie albo lepiej ;)
@tajemniczygosc: jak jej nie znasz jak OP wrzucił filmik? Poza tym jako kierowca to naprawdę staram się trzymać przepisów i trochę już jeżdżę, a z pewnością byś mnie nie nagrał, że robię coś takiego. Co innego przejść na czerwonym (co czasem robię jak jest pusta droga), a co innego chamsko łamać przepisy x-tonowym pojazdem.
@bdfi3: 90 sekund to jedna strzałka, dopiero lecisz w lewo na asnyka 20 na godzinę bo szybciej to #!$%@? auto na tych kocich łbach i dziurach, po czym musisz lecieć spowrotem w stronę ratusza i jak trafisz strzałkę w lewo to lecisz, jak nie trafisz to kolejna minuta. Wyjdzie tu około 5 minut straty.

I to mówimy to w przypadku kiedy nie ma dużego ruchu. W godzinach szczytowych dolicz sobie czas
@Cinkito: dobra spojrzałem i stwarzania tu niebezpieczeństwa nie widzę. Złamał srogo przepisy, ale takie jest życie- pewnie klient powiedział w ostatniej chwili że tu w prawo to pojechał po bandzie. Nikogo na przejściu nie było, zrobił co zrobił jak dla mnie po #!$%@? drążyć temat, widziałem większe dramaty na drodze. Nie lubię złotów, ale to że to była złotówa nie jest dla mnie argumentem bo staram się być bezstronny.

No ale