Aktywne Wpisy
![](https://wykop.pl/cdn/c0834752/31c5d3506b71cd954acfd6aa0e8fe9704eab7434ac16c633efb4b416d7cf95ba,q60.jpg)
Ryneczek +3197
Plusują osoby, które nie mają żadnego tatuażu ani nie planują sobie w przyszłości takowego zrobić. Zobaczymy, czy jest nas chociaż z tuzin. Odnoszę wrażenie, że każdy jest pomazany; od kasjerki w Netto do listonosza czy kuriera, to jest jakaś plaga. Do pomazanych rąk czy karków coraz częściej dochodzą łydki i uda a nawet twarz. Co innego poddać się trendowi mody albo sobie zmienić kolor włosów - to wszystko cofniesz w jeden dzień.
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/f21b3eb342d451b7e261531cc305932f84ddb075de7c133db8c05f618fd5a5cb,w150.jpg)
![](https://wykop.pl/cdn/c0834752/3f9b587a2673756e6d2488a1c26ea248f7b4bbb4529533f06ffaeac6783173c3,q60.jpg)
Mega_Smieszek +42
Dosłownie jak widzę że załapała i odetchnęła z ulgą to bus zjechał na pobocze, weszło dwóch polizei, którzy sprawdzają paszporty. Jak doszli do rodzinki to coś im się nie podoba, trzymają ich paszporty i teraz gdzieś dzwonią.
Jakaś polka rozmawia przez telefon i mówi że będzie "late, there is passport control because of brown people in the bus".
Sytuacja jest rozwojowa.
@Moj_Panie
Średnio dwa razy w tygodniu od dwóch miesięcy przekraczam granice Austria/Szwajcaria i jeszcze ani razu nie miałem kontroli. Samochód na szwajcarskich tablicach
Są
Komentarz usunięty przez autora
Pomieszkiwałam kiedyś w DE i ZAWSZE miałam kontrolę dokumentów, zawsze brali sobie kilku gościom te paszporty/dowody i zawsze myślałam, czemu mnie to omija :-D
Jeździłam bardzo często, trasa na 17h, czasem i dwa razy kontrolowali ..
@Levetiracetam: Z doświadczenia wiem (jeździłem przez dwa lata co tydzień prawie na trasie Poznań - Berlin - Poznań), że kontrole są wyrywkowe, z tym że:
- Autobusy (szczególnie te liniowe jak PolskiBus wcześniej i teraz FlixBus) są kontrolowane częściej (jechałem z 10 razy, z czego miałem 2 kontrole)
- Samochody kontrolowane są rzadziej (przez dwa lata miałem jedną kontrolę, w dodatku kierowca był z Nepalu [długo
W zeszła środę jechałem do Paryża na długi weekend.
Historia taka sama jak u ciebie. Niby juz Niemcy a tu nagle Pani z Sinbad mówi żeby prygotowac paszporty/dowody bo będzie kontrola.
Po autobusie przeszła się pani bagietaz panem bagieta. Posprawdzali dowody, parę zabrali a jednemu gościowi kazali wyjść z autobusu.
Jakiś Ukrainiec czy inni taki.
Juz nie wrócił - pojechaliśmy bez niego.
I często służba celna
@chytruseek: w ten weekend bylem 4x przekraczałem granicę, w tym raz dojechałem na czubek samej Rugii, ani jednej kontroli. A mam dość łatwo rzucające się w oczy auto.
Służbowo białym małym dostawczakiem notorycznie przekraczam granicę PL/ DE, PL/ CZ, bo często szybciej mi przejechać do jakiejś przygranicznej wioski przez Niemcy/ Czechy