Wpis z mikrobloga

@GoodDzob: węgorza świeżo złowionego jadłem gdzieś w nadmorskiej mieścinie, na siedząco oczywiście, knajpa gdzie buty zdejmujesz przed wejściem i wsadzasz do szafki. moje się nie zmieściły bo mam rozmiar 46 hehe. w innym mieście zupę z krabów z tofu dobrze wspominam (ale plecy od siedzenia na dupie bolały). nawet mnie wzięli na typowo "worker meal" w samym seulu (zupa z wieprzowiny z kiszką i glonami, niedobra była hehe). no i uważaj,
@GoodDzob: spoko, zjeździłem z lokalsami dużo korei (też delegacja). śmieszne, jak w starbucksie menu herbat jest większe od menu kawy ( ͡° ͜ʖ ͡°) miałem propozycję pracy tam, ale akurat sprawy prywatne mi nie pozwoliły, ciekawe jakby życie się potoczyło. pozdrów chłopaków w lg chemical, robiłem tam jeden temat ;)