Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 321
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

"An American crime"


@Laszl0: Tak, po seansie zapoznałem się z całą historią... przerażająca sprawa, która do dziś napawa mnie negatywnymi emocjami. "Amerykańską zbrodnię" również widziałem kilka dni później, ale to jednak "Dziewczyna z sąsiedztwa" mocniej zadziałała na moją wyobraźnię (choć pod względem technicznym to gorszy film).
  • Odpowiedz
@Fenxo: Szokujące toto może było w latach w których. Przy tym co sie dziś widzi w necie to cały film znudzony prawie spałem, no może poza końcówką ()
  • Odpowiedz
W sumie to może być jeszcze 'Willard' a z rodzimej kinematografii filmy które mnie poruszyły, na tyle by myśleć o nich kilka dni po seansie ew. poczytać trochę o ich tworcach, aktorach i procesie kręcenia to: 'dom zly', 'pod mocnym aniolem' i 'cześć tereska'. I na koniec dolozybym 'szamanke' która cieszy się zła sława jeśli chodzi o fabułę, aktorstwo, reżyserię i ścieżkę dźwiękowa xD


@herold_quun: Ten "Willard" ma ciekawy opis,
  • Odpowiedz
Hereditary i Sinister, ciężki klimat


@ZdarzaSie: Końcówkę "Dziedzictwa" mam do dzisiaj w głowie :-O a "Sinister" to jeden z lepszych jakościowo horrorów ostatnich lat.
  • Odpowiedz
dla mnie był tak mocny że oglądałem na trzy razy, a wiele rzeczy widzialem ( ͡° ʖ̯ ͡°)


@kaszaneiros: Tak... Moim zdaniem najlepszy film Aronofsky'ego i jeden z mocniejszych w tematyce narkomanii. Dzięki za propozycję :-)
  • Odpowiedz
Martwa dziewczyna


@Czarny_Niewolnik: No nie wiem, czy to coś na miarę moich oczekiwań. Po pierwsze dość słaba ocena, a po drugie typowy horror, więc raczej także zjawiska nadprzyrodzone. Nie tego teraz szukam... ale i tak dzięki :-)
  • Odpowiedz