Wpis z mikrobloga

Od kiedy w filmach pojawiły się efekty CGI? Nie tak dawno, ale już trochę czasu minęło. Pierwszą sceną filmową, zawierającą realistycznie wyglądającą animowaną postać, którą wygenerowano komputerowo, były halucynacje z filmu Młody Sherlock Holmes z 1985 roku. W scenie tej duchowny zostaje zraniony zatrutą strzałką z dmuchawki. Wydaje mu się, że atakuje go postać rycerza z witraża. Postać stworzono w komputerze i przerysowano obraz na taśmę przy pomocy laserów.

Wcześniejsze animacje komputerowe stanowiły całość, tzn. generowany był cały kadr i nie przejmowano się realizmem, ewentualnie animowano małe szczegóły (np. wszystko co wyświetla się na ekranach komputerów w filmie Obcy), obraz był bądź ręcznie przerysowywany, bądź przenoszony fotograficznie (fotografowano ekran z wyświetlonym kształtem). Tron z 1982 zawiera 20 minut pełnej animacji 3D, złożonej z kolorowych linii na czarnym tle, przenoszonych na film dość czasochonną techniką, bardziej przypominającą rysunkową animację poklatkową.
Dodawanie animowanej postaci do aktorskiego filmu fabularnego było trudne, uważano że nie będzie dobrze wyglądać i nie uda się dla obiektów mających wyglądać realistycznie, dlatego na przykład w Predatorze półprzezroczystą postać kosmity filmowano bez użycia komputera, stosując maskę, kolorowe filtry i nakładanie obrazów sfilmowanych z różnymi ustawieniami.
#film #ciekawostki #cgi
KubaGrom - Od kiedy w filmach pojawiły się efekty CGI? Nie tak dawno, ale już trochę ...