Wpis z mikrobloga

@KredaFreda pamiętajcie, jeśli macie na rano do pracy i zapomnicie karty kibica (tak jak było w moim przypadku, to tylko przykład - powodów może być multum) to przy zakupie biletu doliczają Wam 5 zł plus blokują kartę kibica, za wyrobienie nowej musicie zapłacić 20 zł. Przy okazji ostatniego meczu dodatkow9 wystałem się 10 ekstra minut przy kasie aby kupić bilet na mnie, czyli kibica, który zapomniał o karcie. Rozumiem, że nikt nie chciałby aby na moją kartę, którą być może zgubiłem został zakupiony bilet przez kogoś innego, ale skoro nie jest zapisany na niej żaden inny bilet to czemu przy zakupie wersji fizycznej na mnie nie może być blokowana moja karta na tę konkretną imprezę, a nie blokowana na zawsze. To tworzy dodatkowe problemy - muszę stać w kolejce do wyrobienia nowej karty, później w kolejnej kolejce po zakup biletu, no i dopłacać kolejne dwie dychy. Plus ta strona internetowa, która zacina się nagminnie-nie sposób zrobić z tym czegoś? Wołam udzielających się na #wislakrakow
@SpiderFYM @KredaFreda @menstruacyjnakaszanka @Wiciak69
  • 2
@Negard wydaje mi się, że ingerencja w sprawy klubu np. Jarka Królewskiego, którego ogromnie szanuję za trud i poświęcenie oddane w ratowanie Wisły mogłaby pomóc w usprawnieniu takich "bzdetów" bo sam powód, dla którego oddany kibic, który na swojej karcie przez lata zapisuje dziesiątki biletów i karnet myślę, że zasługuje na to żeby nie "#!$%@?ć go" na głupie 25 zł tytułem takich "problemów" - tym bardziej, że koszt wyrobienia takiej karty jest