Wpis z mikrobloga

49/100 #100perfum #perfumy

Jean Paul Gaultier Fleur du Male (2007, EdP)

Za żanem polem gotie jakoś specjalnie nie przepadam, ale kilka zapachów miał naprawdę solidnych i ponadczasowych. Ten sam zapach był już recenzowany przez najpopularniejszego na wykopie entuzjastę siłowni i perfum, niejakiego @dr_love , ale też bym chciał dorzucić swoje 5 groszy.

Dawno nie miałem okazji testować tak dziwnego zapachu. Na początku miałem "wow", po czym uznałem, że jednak śmierdzi, a następnie znów miałem "wow". Ze skrajności w skrajność. Taki właśnie on jest. Skrajny. Padają też głosy, że pachnie damsko. Są kwiaty, jest rumianek, ale całość wybrzmiewa dość męsko. Jeżeli masz 50cm w bicepsie, głowę ogoloną na łyso i zazwyczaj chodzisz w dresie, to i w różowej koszulce z wielkim napisem Barbie będziesz wyglądać jak wulkan testosteronu.

Otwiera się on świeżo ściętym bukietem kwiatów. Jest to neroli z jakimiś zielonymi akcentami. Ta faza jest świetna. Później następuje faza ultra intensywnego rumianku, która mi śmierdziała. Następnie do rumianku dochodzi jeszcze bazylia. Ostatnia faza utrzymuje się do samego końca i też mi się podoba.

Moim zdaniem to jest zapach na wiosnę. Mam w biurze oddzielny gabinet, więc nikt nie jęczy, że próbuje go udusić. No chyba, że wchodzi do środka.

Trwałość tego zapachu jest na niespotykanym poziomie. Rumianek wyczuwam bardzo dobrze przez cały dzień, aż do momentu, kiedy wezmę prysznic, więc zdrowo ponad 12h. Na ubraniach siedzi do czasu prania. Projekcja jest wręcz nuklearna, na poziomie Interlude. W pierwszej godzinie anihiluje otoczenie. Dzisiaj testowałem go w temperaturze ok. 30 stopni i to był zły wybór. Rozbolała mnie głowa i musiałem go zmyć. Po takim myciu dalej go czuję, ale tym razem już nie projektuje jak sam szatan i da się wytrzymać.

Przykro mi to mówić, ale zapach już od dawna nie jest produkowany. Kupiłem kilka ml od @Minishcap i od razu chciałem się z Wami podzielić swoimi odczuciami na jego temat. Nie zostanie on może moim must have, ale jako ciekawostka perfumeryjna warto go poznać i na własnej skórze doświadczyć tego, jak powinna wyglądać koncentracja perfum. Chanel i D&G powinni pójść do pana Gaultiera na korepetycje.

Typ: Aromatic Fougere
Zapach: 8/10
Trwałość: 10/10
Projekcja: 10/10
Oryginalność: 10/10
Komplementy: 4/10
Podobne zapachy:  Xerjoff Oesel
Cena: 400zł za 100ml

tl;dr

KaraczenMasta - 49/100 #100perfum #perfumy

Jean Paul Gaultier Fleur du Male (2007,...

źródło: comment_G97J9GGLoX5syAohWTIKUiEgSyyP6UY4.jpg

Pobierz
  • 14
@KaraczenMasta: bardzo spodobało mi się określenie Doktora, że to zabójca ubrany na biało. Bardzo podobnym zapachem jest Custo Man Custo Barcelona o nieco słabszych parametrach, ale tam rumianek nie wychodzi tak na prowadzenie. I to jest atut, bo zgadzam się w zupełności, że środkowa faza, gdzie dominuje jest mdła i mało przyjemna. Później jest tylko lepiej. Niestety też już nieprodukowany. Mój must have na chłodniejsze lato <3
@Mazowia: Po dwunastu godzinach czułem go na tyle dobrze, że przez kolejne 2-3 godziny raczej dalej bym.go czuł. Tak ekstremalne risercze przy 30 stopniach na zewnątrz to słaby pomysł, w szczególności gdy pracuje z inni ludźmi, którzy mogłoby nie zrozumieć mojego poświęcenia ( ͡° ͜ʖ ͡°)