Wpis z mikrobloga

@Poitrus: Ja jechalem wlasnie w tym co uderzyl, ale bylem na koncu pociagu prawie, lekkie szarpniecie, hamowanie, potem za oknem masa pyłu i dymu, smrod po ostrym hamowaniu pociagu, za oknem turlający się wrak i latające koła. Połowa auta pojechala z lokomotywą rozrzucajac czesci na obszarze prawie kilometra. Tragedia.