Wpis z mikrobloga

@aardwolf: A deva mają obchodzić gracze, którzy robią shitstormy w necie i pędzą za tłumem bo tak napisali na reddicie/wykopie że taką czy siaką firmę trzeba hejtować, tak? xD Umówmy się, że oprócz braku funkcjonalności w Epicowym launcherze to jedyne argumenty to foliowe czapeczki mówiące, że Epic szpieguje i sprzedaje dane chińczykom.

Większość ludzi srających żarem i tak by tej gry nie kupiła. Kto ma kupić to i tak pewnie kupi,
@Wiedmolol: Jak myślisz, że w ostatecznym rachunku developera obchodzi coś innego niż pieniądze to radzę się obudzić bo nie mamy już lat 80. gdzie gry tworzyło się w garażu "z pasji"

No i mam #!$%@? na takich developerów, 90% gier jakie kupuję to różne mniej lub bardziej dziwne indie gierki, a takie Metro Exodus mam z torrentów i mogą mnie w dupę pocałować ze swoją polityką.
No i mam #!$%@? na takich developerów,


@Banderoza: No to nie kupuj, nikt ci nie każe. ¯\_(ツ)_/¯

tak deva mają obchodzić gracze bo... Są jego chlebodawcani?


@GlobalEliteShop: Chlebodawcą jest ten kto płaci. W tym wypadku Epic był pewniejszym wyborem niż kapryśni gracze. Twórcy zrobili sobie tabelkę w excelu i im wyszło, że podpisując umowę lepiej na tym wychodzą. I tak - wliczam w to nabyty przez ten krok "pijar", ale
@Wiedmolol: ale chłopie... Epic nie będzie zawsze ich finansował. Grę się robi by zarobić, tak, ale ktoś musi w nią grać. I co im po tym, że wyszli dobrze na jednej grze? Miliarderami nie zostali, muszą zacząć jakiś inny projekt. A zaczynają go z wyrytym na czole tekstem "mamy #!$%@? na osoby, które chciałyby kupić nasze gry".
@Raciatek: No to przecież się odnosłem do tego - za te kilkanaście miesięcy mało kto będzie pewnie o tym pamiętał. Teraz mieli taką okazję, następnym razem nie będą mieli to wydadzą też na Steamie. Peter Molyneux obiecywał za każdym razem złote góry, gry nie spełniały oczekiwań, a i tak się sprzedawały. Tutaj też tak będzie pod warunkiem, że tytuł będzie prezentował jakiś poziom.

Albo wpiszą sobie w CVki i się przeniosą
@Wiedmolol: zajebisty pomysł na biznes, #!$%@? swoje i idź robić pod kimś... I w internecie nikt nie zapomina. Wciąż wypomina się różne wpadki PRowe. No ale cóż, każdy ma prawo do swojego punktu widzenia ;)
Wciąż wypomina się różne wpadki PRowe.


@Raciatek: No i skuteczność tego jest taka, jak "oburzonej klasy średniej". xD

Sprawdziłem i to studio to są dosłownie dwie osoby. Jestem pewny, że w momencie jak Epic się do nich zgłosił to pomyśleli, że złapali boga za nogi.

Sami się zresztą w swoim oświadczeniu tłumaczyli, że robienie gier jest spoko, ale nie chcą żeby to była klapa i żeby musieli wracać mieszkać z rodzicami.
Chlebodawcą jest ten kto płaci. W tym wypadku Epic był pewniejszym wyborem niż kapryśni gracze.


@Wiedmolol: To jaki jest sens w ogóle robienia gier, skoro biorą łapówę i ludzie którzy kupią grę ich nie obchodzą?
@TotalDisaster: Masz gdzieś jakieś screenshoty, na których devowie wprost obiecali, że gra będzie dostępna na Steamie? Szybkie googlowanko nic mi nie przyniosło. Fakt - patreon jest, ale nigdzie nie widziałem obietnic co to platformy, a to co już sobie ewentualnie założyli donejtorzy to inna sprawa.

To jaki jest sens w ogóle robienia gier


@piotrulos: No... pieniądze? I to nie jest tak, że ich nie będą obchodzić gracze, bo gra dalej
Jak myślisz, że w ostatecznym rachunku developera obchodzi coś innego niż pieniądze to radzę się obudzić bo nie mamy już lat 80. gdzie gry tworzyło się w garażu "z pasji". xD


@Wiedmolol: I dlatego gracze czasem używają ostatecznej techniki o nazwie "nie kupuję". A i w latach 80. gry to też był biznes. Na arcydzieła jak E.T. ostateczna technika podziałała aż nazbyt mocno.