Wpis z mikrobloga

Mój stary pijany to był najgorszy typ alkoholika. Zaczęło się gdy miałem 11 lvl. Skończyło, gdy miałem 22. I wyglądało to tak:
Najpierw #!$%@? sie, chlanie, wyżywanie sie psychicznie na rodzinie, głównie mamie, mnie i siostrze, wypominanie, że gdyby nie on, to byśmy gówno mieli, #!$%@? swoich urojonych alkoholowych teorii z #!$%@?, potem wytrzeźwienie na kilka dni, załatwianie wszystkiego, na siłę wyręczanie mnie we wszystkim, przez co teraz jestem nieporadny życiowo, że on taki wspaniały i dba o rodzine, żeby potem znowu móc się #!$%@?ć i powiedzieć "Jak by mnie nie było, to byście #!$%@? z głodu zdechli". Nie dość, że w szkole miałem #!$%@?, to wracając do domu jeszcze musiałem się martwić, czy będzie spokój
No, ale przeszłość przecież nie ma znaczenia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#przegryw ##!$%@? #alkoholizm #feels
  • 79
  • Odpowiedz
@pszemczyslaw: moj ojciec tez byl alkoholikiem. I to do tego stopnia ze okresy trzezwosci zdarzaly mu sie tylko pare razy w roku, jak go pijanego zlapali za kierownica, albo jak wyplukal sie z mineralow i wywiezli go do szpitala.

Ale co to ma wspolnego ze mna i dlaczego przez to mialbym byc przegrywem?
  • Odpowiedz
@blazko: chodzę do psychologa, nia na terapie DDA, ale też nad tym pracuje. Być może pomoże.
@WiktorekS: Zależy od jednostki i wielu innych czynników. Twój Ojciec pił ciągle, ale czy był toksyczny dla najbliższych? Czy po prostu chlał i miał wszystkich gdzieś? Słuchałbyś z obojętnością, jak z drugiego pokoju lecą wyzwiska w strone matki od #!$%@?, szmat? Szarpanie i grożenie, że się ją #!$%@?? I strach, czy zaraz się nie
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@GreatestLoser: a może on #!$%@?ł bez przerwy, żebyście mieli co żreć, dbał o rodzinę, wszystko załatwiał i przez natłok spraw na glowie, stres, etc, regularnie sobie chlapnął i wtedy skrywane w sobie na co dzień uczucia wychodziły na wierzch?
  • Odpowiedz
  • 38
@kaef_v2 to co opisałeś nazwa się alkoholizmem. Nie jest sztuką upić się i upokarzać całą rodzinę. Alkoholizm to choroba, która niszczy całą rodzinę. Źle się żyje w strachu o to co zastaniesz w domu po powrocie ze szkoły czy pracy.
  • Odpowiedz
@kaef_v2: trollujesz, albo nie zainteresowałeś się nigdy tym tematem. Nie, nie harował ciężko, bo faza ostrzegawcza rozpoczęła się w momencie, gdy przeszedł na emeryture, wcześniej, jak pracował, pił towarzysko, był jak normalna głowa rodziny
  • Odpowiedz
@MinnieMouse0: Jeśli przeszłość ma znaczenie to za teraźniejszość nie jest odpowiedzialny tylko on. Przeszłość wpływa przecież na teraźniejszość. Można jedynie napisać że tego nie zmieni a życie toczy się dalej ale w sumie jemu nie trzeba bo pracuje nad sobą.
  • Odpowiedz