Wpis z mikrobloga

Taką kocią biedę dziś udało się uratować. Leżała słaba i odwodniona na głównej ulicy mojego śmierdzącego miasta. Oprócz odwodnienia mnóstwo pcheł, robaki w brzuszku i biegunka, kociego kataru na szczęście brak. Dostała dziś parę zastrzyków i kroplówkę oraz została spsikana preparatem na pchły. Mieszka sobie póki co w mojej łazience, nie mogę jej stamtąd wypuścić bo mam już dwa swoje niewychodzące sierściuchy, poza tym boję się epidemii pcheł w całym mieszkaniu :( Jutro prawdopodobnie kolejna wizyta. Zastanawiam się też czy jej nie wykąpać jutro bo po chwili miziania miałam całe czarne palce. Nie wiem przez co to kocie musiało przejść, ale mam wielką nadzieję, że wydobrzeje i uda mi się znaleźć jej najlepszy dom na świecie. Trzymajcie Mirki za nią kciuki.
#koty #kot #smiesznypiesek
peszkowa - Taką kocią biedę dziś udało się uratować. Leżała słaba i odwodniona na głó...

źródło: comment_4vHafkW9TioZFyyUkuvanznlwd51r2p7.jpg

Pobierz
  • 55
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Brunner: po prostu jestem typową dog person, od zawsze przebywającą z psiakami i te psiaki kochającą. A kot to przeciwieństwo psa i stąd moja do nich niechęć. Po prostu ich nie lubię. Pzdr
  • Odpowiedz
@peszkowa: ogólnie to uważaj na ten koci katar... Moja siostra zrobiła identycznie, kota odizolowała całkowicie, ale i tak pozostałe koty się zaraziły. Efekt taki, że jednemu po kocim padły nerki...
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@peszkowa: wykap ja normalnie. Sama się nie doprowadzi do ładu z takiego stanu w krótkim czasie. Poza tym koty można kąpać jeśli się ubrudzą bardzo ale pamietaj o kocim szamponie.
  • Odpowiedz