Wpis z mikrobloga

Taką kocią biedę dziś udało się uratować. Leżała słaba i odwodniona na głównej ulicy mojego śmierdzącego miasta. Oprócz odwodnienia mnóstwo pcheł, robaki w brzuszku i biegunka, kociego kataru na szczęście brak. Dostała dziś parę zastrzyków i kroplówkę oraz została spsikana preparatem na pchły. Mieszka sobie póki co w mojej łazience, nie mogę jej stamtąd wypuścić bo mam już dwa swoje niewychodzące sierściuchy, poza tym boję się epidemii pcheł w całym mieszkaniu :( Jutro prawdopodobnie kolejna wizyta. Zastanawiam się też czy jej nie wykąpać jutro bo po chwili miziania miałam całe czarne palce. Nie wiem przez co to kocie musiało przejść, ale mam wielką nadzieję, że wydobrzeje i uda mi się znaleźć jej najlepszy dom na świecie. Trzymajcie Mirki za nią kciuki.
#koty #kot #smiesznypiesek
peszkowa - Taką kocią biedę dziś udało się uratować. Leżała słaba i odwodniona na głó...

źródło: comment_4vHafkW9TioZFyyUkuvanznlwd51r2p7.jpg

Pobierz
  • 55
  • Odpowiedz
@peszkowa: nie ma za co :) a znajdy to zawsze największe pieszczochy później. Ja miałam dwa dzikusy, mega płochliwe od kociaka, udało mi sie je oswoić jak siedziały w klatce po sterylizacji - największe przytulasy i pieszczochy są z nich teraz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@mic_rys: @synbozy777: ale macie zryte banie. Człowiek na siłę probuje pomóc zwierzętom, zaburzając ekosystem i naturalny łańcuch pokarmowy bo jedne są ważniejsze od drugich. Jeżeli jest to całkowity dzikusek, to taka kolej rzeczy. Był albo najsłabszy w miocie albo się po prostu zagubił w akcji, taka kolej rzeczy...
  • Odpowiedz
@FundacjaPso-TyiKoty: ogólnie wet mi powiedział, ze jak do jutra nic nie wypije to mam przyjść
znowu na kroplówkę. Pić nie chciała, ale jadła mokrą karmę. Więc wymyśliłam, że zrobię paćkę 50/50 z wody (przegotowanej) i mokrej karmy. No i zjadła już tego dwie miseczki (łącznie z wodą). Zastanawiam się czy dobrze zrobiłam i czy mimo wszystko iść z nią jutro na kroplówkę, czy oszczędzić już jej stresu i zostawić w
  • Odpowiedz
@ptasiek2: rozumiem że jeżeli Ty rozchorujesz na ciężka chorobę lub ulegniesz wypadkowi to nie zechcesz żeby Cię ktoś ratował tylko umrzesz w cierpieniu? Będziesz wtedy słabym ogniwem. Przecież też należysz do ekosystemu, selekcja naturalna i taka kolej rzeczy...
  • Odpowiedz
@peszkowa: Znalazłam kiedyś podobne kocie nieszczęście, na drugi dzień (za poradą weterynarza) kotełka wykąpałam :) Może go spytaj i dawaj znać co z małym jeśli dasz radę :)
  • Odpowiedz