Wpis z mikrobloga

@czarnylopez: ostatnio sie dowiedzialem, ze sa one nie po to zeby sie chwalic swoim gowniakiem albo (nieskutecznie) zmuszac innych do bezpieczniejszej jazdy, tylko zeby w razie powazniejszego wypadku ratownicy wiedzieli zeby szukac w aucie dziecka, ktorego moze nie byc w przygniecionym aucie od razu widac.
  • Odpowiedz
@Fensi Ja zawsze używałem ich do wypozycjonowania szkła na telefonie , bo zawsze jak mam nowy to lepiej mieć to szkiełko , a moje ostatnie dałem bombelkowi kuzynki , bo się pytał . ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
@friday: nie implikuj. Nie trabię i nie siadam na ogonie. Ale kilkukrotnie sama zostałam strąbiona, gdy na pomarańczowym zamiast przejechać, zwolniłam aby się zatrzymać.
  • Odpowiedz
wychodzi na to, że wszystkie naklejki to rak xD mi osobiście naklejka "sfinansowano z 500+" na fajnych autach się podoba, bo wywołuje niezły ból dupy
  • Odpowiedz