Aktywne Wpisy
dowujawafla +224
Vladimis +78
K---a jak żyć w tym kraju.
Moja matula kupiła używane auto i przez to, że jeszcze było ubezpieczone na poprzedniego właściciela to ubezpieczalnia nie poinformowała o końcu OC a jej się miesiące pomyliły i cyk będzie 8600 cebulionów kary, czyli ""2 miesiące minimalnej" a w realiach praktycznie 3 bo podatki.
Kobieta która przez całą karierę kierowcy w najgorszym wypadku przytarła lakier albo doprowadziła do małego wgniecenia dostaje większą karę od kogoś kto
Moja matula kupiła używane auto i przez to, że jeszcze było ubezpieczone na poprzedniego właściciela to ubezpieczalnia nie poinformowała o końcu OC a jej się miesiące pomyliły i cyk będzie 8600 cebulionów kary, czyli ""2 miesiące minimalnej" a w realiach praktycznie 3 bo podatki.
Kobieta która przez całą karierę kierowcy w najgorszym wypadku przytarła lakier albo doprowadziła do małego wgniecenia dostaje większą karę od kogoś kto
Wczoraj, na tydzień przed urlopem zdecydowałem się na wymianę telefonu. Nie było łatwo, oszczędzamy wraz z żoną na wkład własny do mieszkania, ale nadszedł ten czas, zwłaszcza, że od roku używałem jakiejś niedorobionej Manty, ponieważ poprzedni smarfon rozbiłem. Zdecydowałem się na szybkie, półroczne raty. A jak raty to żonie też coś kupię. Udałem się po sąsiedzku do #eurortvagd we #wroclaw i tam po prostu poprosiłem doradcę o pomoc.
Wybór padł na #xiaomi. Sobie Redmi 7 3/32, żonie Mi A2 Lite też 3/32. Od razu mogę powiedzieć, że jest to niebo a ziemia, jeżeli chodzi o jakoś i radość z użytkowania względem Manty. Moja żona po jednym dniu użytkowania raczej też zadowolona, zwłaszcza, że jej trzy letni, ciągle przegrzewający się #samsung Galaxy A5 był już wysłużony i zacinał się niemiłosiernie.
Ale co mnie spotkało zaraz po podpisaniu dokumentów to głowa mała, Mircy! Z nowym sprzętem wpadam do pracy, otwieram pudełka i oglądam smartfony i... coś tu jest nie tak. Zamiast Redmi 7 doradca wydał mi Redmi Note 7 4/64. Zaraz po otwarciu pudełka uderzył mnie napis o aparacie 48MP.
"ALE MAM SZCZĘŚCIE! DOSTAŁEM LEPSZY TELEFON W CENIE GORSZEGO I TO Z WINY SKLEPU!"
Taka była moja pierwsza myśl i faktycznie się cieszyłem. Tym bardziej, że zastanawiałem się nad wersją Note, ale natura typowego #janusz i #cebula nakłoniły mnie do gorszej, lecz tańszej wersji. Serio, ucieszyłem się na pomyłkę sklepu.
#k-------a nie mogłem.
Po chwili namysłu stwierdziłem, że nie mogę. Nie potrafiłem sobie wyobrazić sytuacji, w której świadomie narażam obsługującego mnie doradcę na konsekwencje czy odpowiedzialność finansową. Po prostu nie mogłem i nie ważne czy to była jego wina czy nie. Spakowałem telefon, wziąłem dokumenty, paragon i wróciłem do sklepu. Tam znalazłem wspomnianego Pana i wytłumaczyłem mu sytuację, że dostałem LEPSZY telefon niż kupiłem. Takiego zdziwienia na twarzy kogokolwiek jeszcze chyba w życiu nie widziałem. Doradca zweryfikował dokumenty, podziękował za zwrot, poszedł po właściwy model. Sprawdziliśmy go, Pan mi jeszcze raz podziękował za uczciwość i dodał, że nigdy się nie zdarza, żeby klient oddał lepszy towar niż zakupiony, zwłaszcza po pomyłce sklepu.
Uczciwość wzięła górę. Zrobiłem to bo tak trzeba było. Bo każdy z nas powinien być uczciwy. Nie żądałem rabatu. Nie prosiłem kierownika. Załatwiłem sprawę po cichu. Nie chciałem mieć z tego żadnych profitów, pomimo, że nadal trochę szkoda, że miałem go przez chwilę w posiadaniu :) Nie żałuję. Chcę z tego miejsca podziękować rodzicom za dobre wychowanie.
Wrzucam fotki telefonów przed zwrotem Redmi Note 7. Wrzucam także zdjęcie tyłu pudełka Note, paragon (z zamazanymi danymi sklepu) i fotkę pudełek już po wymianie (część zdjęć w komentarzu).
Pozdrawiam Mirki!
Te 3 GB styknie na właściwe użytkowanie. Mam i sobie chwalę.
@SanFable: To też dodatkowa kwestia. Później się zorientowałem, że w razie reklamacji na pewno by mi go nie przyjęli. W przypadku naprawy bym musiał pokryć jej koszt z własnej ręki. Dlatego kolejny plusik za to, że zwróciłem smartfona :)
@Morus123: "Zdecydowałem się na
@GrindujTopy:
guwno a nie wraca
To już jest wyższy poziom abstrakcji
Nikt:
Adoradora: Zawsze oddaję różnice w reszcie, jeśli mi za dużo wydają
XDDD