Wpis z mikrobloga

Upalny, letni dzień na polskiej wsi, dożynki gminy Pierdziszewo Anno Domini 2019. Pośród kolorowych jarmarków, blaszanych zegarków, nietrzeźwych kloszardów i snopków siana, rozgrywa się wydarzenie tak ekscytujące, że nawet cząsteczki pachnącego grillowaną karkówką powietrza zatrzymały się, by nie przeszkadzać zawodnikom i widzom. Otóż właśnie pan Stanisław G. odniósł spektakularny tryumf nad panem Mieczysławem K. w ósmych dorocznych zawodach jedzenia bigosu na czas. Pan Stanisław hucznie świętuje z rodziną, wykrzykując autopochwalne slogany, oblewając tłum wstrząśniętym harnasiem i eksponując swój imponujący, nagi bebech. Pan Mieczysław tymczasem oddalił się z żoną na pobliską ławkę i z żalem oraz zazdrością obserwuje tytana bigosu, który okazał się lepszy w uczciwym turnieju.

O bigosie innym razem, dziś zajmijmy się celebracją zwycięstwa. Jak sądzicie - czy zwycięzca ma prawo celebrować zasłużoną wygraną nawet wtedy, gdy sprawia to przykrość przegranemu? Oczywiście zakładam, że czempion unika chamskich już prowokacji, mówię o szczerej radości z wygranej, ale wciąż na oczach pokonanego. Po przeczytaniu dożynkowej historii pewnie instynktownie pomyśleliście, że Stachu przegiął i powinien się opanować, jednak czemu? Lata treningu i wyrzeczeń doprowadziły go do victorii, więc można powiedzieć, że należy mu się w końcu moment - hehe - konsumpcji zwycięstwa i nie musi patrzeć na uczucia pana Mietka, który jest dorosły, zna zasady i powinien przełknąć gorycz porażki. Wszak tak działa nasz świat - ktoś musi przegrać, by wygrać mógł ktoś.

Z drugiej strony… Może jednak Staszek powinien zachować wstrzemięźliwość w świętowaniu? Może sposób, w jaki zachowuje się po odniesieniu sukcesu, świadczy o jego zdolności do opanowywania emocji, o jego ucywilizowaniu, kulturalności, szacunku do rywala i świadomości, że gdyby to on przegrał, nie chciałby patrzeć na erupcję euforii Mieczysława. Prof. Bogusław Wolniewicz uważał, że radość piłkarzy po ostatnim gwizdku jest przejawem niepotrzebnego barbarzyństwa, a cechami godnymi sportowca są pełna pokora i nieokazywanie radości na oczach rywala. Np. w japońskim sumo etykieta nakazuje powściągliwość w okazywaniu emocji i zawodnicy stosują się do tego w takim stopniu, że ich mimika praktycznie milczy, przez co rywalizacja odbywa się w atmosferze szacunku i zdrowej rywalizacji.

A może przesada w każdą stronę jest zła, nie ma nic gorszącego w cieszeniu się z wygranej, ale należy głośną celebracje odłożyć do czasu, gdy będzie się już tylko w swoim gronie? Wydaje mi się, że wszystkie trzy drogi - szczerą radość, powściągliwość, równowagę - da się uzasadnić i obronić. Chciałbym jednak zauważyć, że choć opisywałem przykłady bigosowo-sportowe, problem reakcji na sukces swój i innych znajduje odbicie także w innych dziedzinach życia. Awans w pracy, najlepszy wynik na egzaminie, poderwanie pięknej dziewczyny, wygrana w wyborach, pokonanie państw osi w wojnie światowej kosztem milionów ofiar i ogromnych zniszczeń - to wszystko może zdarzyć się każdemu z nas i każdy z nas może się znaleźć po obu stronach barykady, dlatego warto mieć świadomość swoich emocji i impulsów, aby liczyć się z konsekwencjami.

Wszystkie wspomniane sposoby celebracji sukcesu są w porządku, jeśli przyjmie się odpowiednie założenia, ale istnieje jedna uniwersalna zasada w przypadku gier. Wolno ci pokonać przeciwnika, wolno ci świętować sukces, ale za żadne skarby nie upokarzaj przegranego. Nie warto.

[Konrad Champion]

PS Wrzucam w komciu mój przepis na sukces

_____________________________
Nasz tag: #odmienbyc
[Nasz fp na fb](https://www.facebook.com/Odmień-Być-738481763205508/)
#sport #przemyslenia
Pobierz OdmienByc - Upalny, letni dzień na polskiej wsi, dożynki gminy Pierdziszewo Anno Domi...
źródło: comment_faoTqDcJp2SPHk3KL4vnEsEWYQ3hYHaP.jpg
  • 1
@Odmien_Byc: SKŁADNIKI
4 PORCJE
500 g mięsa wieprzowego (np. karkówki)
200 g kiełbasy wiejskiej
1 cebula
2 łyżki oleju roślinnego
3 szklanki wody
30 g suszonych grzybów
2 łyżki powideł śliwkowych lub kilka suszonych śliwek
1 jabłko - reneta lub antonówka
1 kg kiszonej kapusty
1 łyżka koncentratu pomidorowego
1 łyżka mąki
1 łyżka masła
Mięso pokroić w kostkę. Cebulę pokroić w kosteczkę i zeszklić na oleju w dużym garnku. Dodać