Wpis z mikrobloga

Plan wykonany, zeszło się trzech, jeden wymiękł (nie wziął gotówki i zniszczyła go wyprawa do bankomatu w upał na kacu).
Elewator odwiedziłem pierwszy raz, spoko było, zdecydowanie do powtórki.
@wytrzzeszcz mnie nie zabił, ja jego też nie.