Wpis z mikrobloga

#trenujzwykopem #odchudzanie #dieta #chudnijzwykopem #ulaniectrenuje (ostatni to „mój” tag)

Dzień 29
Waga 101.5 kg

Wołam osoby które wyraziły wolę śledzenia moich poczynań. Jeżeli chcesz/ nie chcesz być wołany, zaplusuj odpowiedni komentarz poniżej: @Sckb @karolinana @Serenescio @Guardis @Mmmmmm @Kajmak_ @driix231 @brodzi @vomalio @Moj_Panie @misiafaraona @paintitred @bigblackmamba @SpawaczPolimeru @OdynKrolValhalli @SuspendedInGaffa

Serwus, dziś będzie szybko, bo nie mam za dużo efektów, które będą za tydzień, ale postanowiłem się posłuchać was, i zacząłem liczyć kalorie. W skrócie, zauważyłem stopniowe przybieranie na wadzę, skoczyła mi ona do 102.0 kg. Ponieważ to co robiłem nie działało, uznałem że pora spróbować czegoś innego. I od niedzieli zleciałem do 101.5 kg. Czyli prawie do poziomu najniższego. Pewnie gdybym się wcześniej zreflektował to bym przebił dno, jeżeli o wagę chodzi, a tak pewnie uczynię to na dniach.

Jak to wygląda.
-Wyliczyłem sobie ile muszę spożywać (2184 podstawowa przemiana materii,2620 dzienna całkowita) więc ustaliłem sobie granicę na 2.200 kcal, i staram się jej pilnować.
-Zapisuje sobie w notatniku ile i czego zjadłem i na tej podstawie patrze czy jest okej, czy nie. Staram się tak urządzać posiłki by nie odczuwać głodu a jednocześnie by móc swobodnie zjeść mniej więcej wszystko.

Na plus odnotuje jeszcze fakt że ostatnio strasznie chodziło za mną napić się coli, takiej w puszce. Będąc w sklepie już miałem sobie po nią sięgnąć, ale stojąc przed lodówką uznałem że w sumie to szkoda mi kasy i wysiłku dla paru minut. No i nie kupiłem. Mała rzecz, a cieszy.

Co do ćwiczeń, przebiegają zgodnie z planem. Ustatkowałem się na 2 spacerach tygodniowo i 3 wypadach na siłownie plenerową w tygodniu. Robiłem też przymiarki do biegów i będę stosował ten plan(https://run-log.com//puma-30-minut-biegu-bez-przerwy-krotszy,38.html), by się przygotować choć troszkę na bieg na 5 km w którym wystartuje 31.08.

Dziękuję wam też za wszystkie rady i pomysły, ciepłe słowa i te chłodne też. Serio to jest mega fajne uczucie jak się widzi tych wszystkich ludzi którzy życzą Ci dobrze, i mega pozytywnie wku*wiające jak ktoś Ci zasadzi kopa na rozpęd gdy sie guzdrasz.

Ogólne przemyślenia: Ostatnio za dużo piszę, gadam, planuje, zmieniam. Krótsze wpisy, ale z większą ilością efektów.
Łącznie: -1.6 kg
Cel: 101.0 kg lub mniej
Nagroda: Miałem iść na basen, ale zbyt się guzdram z gubieniem, i to z mojej winy, więc pójdę przy wadze 99.9 kg lub niższej.
Następny wpis: 17.07.2019 (może być wieczorem, ponieważ prawdopodobnie nie będe miał jak wrzucić wpisu o stałej porze)
Pobierz
źródło: comment_41TpTlsKQOQPPfZXZVVtsV4F4zh4z6Qs.jpg
  • 13
@ocotutajchodzi: Sam od stycznia jestem na diecie, zszedłem z 95 kg na 75 kg (stan na dziś). Liczę kalorie (jem ok. 1200 kcal), ćwiczę pięć razy w tygodniu i jem mniej więcej wszystko. Na wyjazdach kompletnie olewam dietę i zjadam tyle, na ile mam ochotę - zawsze mam ochotę na bardzo dużo :D Postaram się czytać twoje wpisy i mniej więcej porównywać z moją sytuacją, może coś to pomoże. Np. jeśli
@Moj_Panie: @Estetykatopodstawa: Dzięki! Tak też zrobię, podbije do 2400, bo góra to 3 k około, (Jak robiłem wpis to się machnołem i zaznaczyłem że nie ćwiczę jak ćwiczę realnie 1-3 x w tygodniu). A co do tego, co zrobie jak zlece z wagą i mi się to zatrzyma, to zakładałem (może mylnie, nie będę sie upierać) że jak zleci mi waga, to i zapotrzebowanie mi też zleci. Więc z 30
Pobierz
źródło: comment_l57wShrWZuKN4O5J3YyQuQwtY6rVXwNz.jpg
@Moj_Panie: Tu pewnie będę obskurowany ale moja dieta wyglada tak że jem mniej więcej wszystko i jem co 3/3-5 h, licząc od obudzenia. (np. wstaje 8.00 to jem 8.30-11.30-14.30-17.30-20.30, choć oczywiście to nie tak że szywno ta godzina i koniec kropka.) A ostatni posiłek mniej więcej na 4h przed snem (20-21 około ponieważ jestem nocnym markiem i obecnie szukam pracy na wakacje wiec może się to w każdej chwili zmienić). Potem