Wpis z mikrobloga

@jacieniemog28 spożywam posiłek raz dziennie.

Twoje wypowiedzi brzmią jakbyś chciała zrobić jakieś chore porównania stolca.

Dbając o organizm na mój sposób udało mi się pozbyć refluksu, a wrzody żołądka to przeszłość od pierwszego miesiąca.

Chciałbym, żebyś wskazała mi gdzie mogę znaleźć więcej informacji na temat ludzkiego żołądka nie będącego przystosowanym do spożywania mięsa.

Pozdrawiam.
zresztą idź na czarną bo nawet nie umiesz czytać, biologicznie nie jesteśmy mięsożercami i mięso nam w dłuższej perspektywie szkodzi dlatego zróżnicowana dieta jest w ch00j ważna
i nie, nie jestem wegano zje...em, po prostu lata badań w tym badania z 2018 czy tam 17 potwierdziły że ludzki organizm jest zdrowszy na diecie bezmięsnej i jedzenie jest lepiej trawione przez co nie zalega w jelitach [a zadbane jelita są też ważne]

są też badania które sugerują że ludzki język jest de facto kluczem do naszej biologii pokarmowej, bowiem reakcje na pożywienie i zapach zależą od tego czy dany gatunek
co do powyższego to zbadano reakcje i na czyste mięso i na świeże z krwią, taki sam odruch; obrzydzenie nawet u młodych, a gdybyśmy byli mięsożerni to byśmy to zjedli od tak ze względu na geny
@kemot88: do steków najlepsze są masywne żeliwne patelnie które dobrze utrzymują temperaturę. Zależy Ci na jak najmniejszym spadku temp po wrzuceniu mięcha na patelnię.
Co do tłuszczu to już kwestia preferencji, imo najlepsze jest masełko klarowane. Jakiegokolwiek tłuszczu nie wybierzesz musi być to coś co znosi wysokie temp (zwykłe masło czy oliwa się imo nie nadają)
@LadniePieknie: dzięki za odp. Mam świadomość ze żeliwne są najlepsze - może masz jakaś konkretną do zamówienia bo się od jakiegoś czasu zbieram do zakupu?

Co do tłuszczu na którym się smaży to mogę ci trick sprzedać. Wcześniej tez robiłem na klarowanym, ale jednak za bardzo się dymiło i żona mi żyć nie dawała ;) Teraz smażę głównie na tłuszczu wytopionym z bekonu. Albo go zlewam do szklanego mini słoika i
@kemot88: nie mam niestety żadnej konkretnej, swoją kupiłem dawno temu i z ręki do ręki. Może któryś z Panów wyżej coś poleci.
Mięcho najczęściej kupuje w normalnym sklepie mięsnym, staram się unikać marketowego (no ew kurczaka kupię jak już muszę). Jak szukam czegoś bardzo konkretnego to dzień wcześniej pytam czy da radę zamówić.
Na smalcu też mi się zdarzyło, ale na klarowanym bardziej mi smakuje.
@ogrod87: Alez oczywiscie ze mozna, jak najbardziej takie prawo klienta.
Ja mam prawo powiedzieć że taki stek jest #!$%@?.
Nie zmienia to faktu że dla knajpy taki klient to problem - w czasach instagowniakow narobia zdjecia i potem wyjdzie ze smażą tam podeszwy.
@lothar: dla mnie #!$%@? jest kawałek surowego mięsa, albo jak kroje i widzę krew, to zbiera mi się na wymioty. Nie będę na siłę takiego jadł, tylko proszę o takiego, którego lubię.
@ogrod87: Nie wszyscy muszą lubić wołowinę. Soki w mięsie powinny zostawać na miejscu - jak mięso nie odpocznie to zalewa talerz - nawet przy stopniu wysmażenia well done.
Porównaj do piersi z kaczki - która tlyko krwista jest dobra - po wysmażeniu jest bardzo twarda. Kaczkę je się albo mocno obrobioną termicznie (pieczenie, confitowanie) albo krwistą pierś.