Wpis z mikrobloga

Ja na drugim treningu robiłem już po 10km podstawa to rozgrzewka i nie myśl o biciu rekordu, czujesz zadyszkę zwalniasz tak że prawie idziesz ale nie przerywasz, łapie Cię kółka też zwalniasz aż jej nie rozbiegasz, zobaczysz jak w ten sposób zbudujesz wydolność aż sam się zdziwisz, nie baw się w żadne plany, naucz się biegać wolno żeby biegać szybko.