Wpis z mikrobloga

Wyobrażcie sobie że Robert Lewandowski nie urodził się w Warszawie, tylko na wsi. Na wsi, załóżmy w województwie warmińsko-mazurskim. Nasz Robert od małego chłopca, ma obsesje na punkcie piłki nożnej.
Mieszka na wsi która liczy 200 mieszkańców. Zamiast orlika, mają pasieke i dwie spruchniałe bramki bez siatek.
Robert jednak jest ambitny, i stara się zorganizować swoich kumpli do grania. Musi wybierać w patusach, którzy chcą grać tylko wtedy kiedy jest okres Euro lub Mistrzostw Świata ( okazjonalnie LM bo stary w domu ogląda to on też)
Nasz Robert, pomimo trudność gra w piłke, i to dość nadzwyczajnie dobrze jak na swój wiek. Marzy że będzie kiedyś sławnym piłkarzem w lidze hiszpańskiej, angielskiej czy włoskiej. A najbardziej marzy mu się grać dla reprezentacji Polskiej.
Rodzice jednak nie wyślą go do szkółki czy nawet powiatowej drużyny, bo musi dojeżdzać a to sa pieniądze, tam 30 km od swojego domu, w powiatowym jest orlik i młodzi ludzie którzy też mają fioła na punkcie piłki
Lata mijają, nasz Robert powoli traci nadzieje że będzie piłkarzem. Na wsi, nie zaczęsto może rywalizować z innymi, najwyżej sam może postrzelać bramki, których nikt nie broni.
Ma już 15-16 lat, rodzice nie dają mu wsparcia, a rówieśników jak kot napłakał czyli w ch&j mało.
Może najwyżej kupić sobie fife i pograć na konsoli, on jednak chce grać - w realu.
I tak nasz Robert z czasem popijał piwko przed wiejskim sklepem z kamratami, a w soboty wódeczka. Zaczyna się nudzić - to pali papierosy. Ma 20 lat, nie jest brzydki, nie jest głupi ale żyje sobie na wyludnionej wsi.
Może już sam za siebie decydować. Boisko pasieka - jak była rozjbana tak nadal jest, gdzie jedyne co się w niej zmieniło to to że krowy sąsiada wychodzą tam zrobić kupe.
Robert już zapomina jakie miał marzenia i pragnienia. Poznaje Andżelike, która skończyła zawodówke i jest z sąsiedniej wsi.
Zakochał się. Kilka lat póżniej patrzy w lustro a tam już bebzuch rozj&bany od picia piwa i wiejskich grillów.
Zapomina że kiedyś chciał grać w piłke. Na świat zaraz ma przyjść Klara.
Klara nie będzie chodziła do normalnej szkoły tylko gminnej patusiarskiej poczekalni, nie będzie miała drogich ubrań i nie będzie podróżowała i nie będzie miała ojca z którego będzie dumna.
Każdego dnia będzie widziała jak jej ojciec się wypala, oglądając Ojca Mateusza i Na Dobre i Na Złe na tvp1 popijając
przy tym piwko Okocim czy Haranaś za 2,40 zł

Bardzo lubie Roberta to jest kot i możemy być dumni że mamy tak zdolnego piłkarza, ale nie oszukujmy się
gdyby zamiast Warszawy urodziłby się na wsi, to nie osiągnąłby takiego sukcesu
#przegryw
@RecussDH, @Borysk5, @womendown, @Hollaholla, @scotieb, @Dobrohoczy, @Jell-o, @ragnar-lodbrok-1992, @Gambardella, @spasiony_szczur, @jazzu2, @szwyniaprzegryw, @jasiek383, @michau507, @Poopiesh, @Strieelok, @saltypretzel, @Nibychadaprzegryw, @typniepopkorny, @Jookav, @Guerreiro, @snieg47, @vvikt0r, @PanPrykNajlepszyNauczyciel, @Flameg, @Sebix6622, @xXx_perun_xXx, @LVLV, @klush, @ohuicojaturobie, @fajki_juz, @Szef_Wypoku, @Kwasnytoja, @Ladyboy, @Ld93 @gandern @wypokk @filozofujacytopor @Indikatiwus_presentusaktiwus
Mescuda - Wyobrażcie sobie że Robert Lewandowski nie urodził się w Warszawie, tylko n...

źródło: comment_o1TVviiGpQ4ClUM1mN6gY3yEdUTqpbyC.jpg

Pobierz
  • 75
@Mescuda: 100% prawda, a do ludzi piszących że Błaszczykowski czy Ronaldinho są ze wsi i mogli, i co z tego? Takie przypadki są bardzo rzadkie, większość piłkarzy jest z miast Gdyby byli z miast prawdopodobnie rozwinęliby się jeszcze bardziej, na wsiach w p0lsce są setki zmarnowanych talentów które przez brak treningów marnieją. Tak jak kwiat bez wody usycha tak młodzi ludzie na wsiach wegetują i nie mogą się rozwinąć.
@Mescuda: xD ale wy wiecie, że taki Piątek jest z Niemczy, czyli także #!$%@?? Może tak jak wy piszecie jest w Polsce B czy innym Podlasiu, gdzie jest mało klubów. Na Dolnym Śląsku, gdzie ja mieszkam, jak jesteś zdolny to na trening przyjedziesz rowerem czy składakiem, jak będziesz w wieku gimbazy. Większy jest problem z jakością trenerów i bez własnej ciężkiej pracy gówno zrobisz, a raczej jako 9 czy 12 latek
@Hollaholla: ale Orliki są tylko na największych wsiach. Natomiast boisko wiejskie w małych wiochach widzę że ludzie organizują sobie sami. Wiocha 150 osób, boisko wykoszone, bramki są, nawet dzieciaki jakieś grają. Boisko koszą ludzie sami ze wsi, sołectwo dostaje tylko kasę na paliwo. Jak mieszkasz w wiosce to zbierz ludzi i staraj się ją naprawić, a nie tylko pić harnasie.